Próbował uciec z Ukrainy. Były bramkarz Lecha Poznań ma trafić na front

Były bramkarz Lecha Poznań Artur Rudko został zatrzymany podczas próby wyjazdu z Ukrainy. Z doniesień tamtejszych mediów wynika, że piłkarz został skierowany do centrum szkoleniowego sił zbrojnych, skąd ma trafić na front.
Artur Rudko, 33-letni bramkarz, który przez rok reprezentował barwy Lecha Poznań, a w swoim piłkarskim CV ma także Dynamo Kijów czy Szachtara Donieck, teraz może trafić na front.
Ukraina. Artur Rudko chciał uciec z kraju
Sportowiec został zatrzymany podczas próby przekroczenia granicy ukraińsko-mołdawskiej. Rudko podróżował samochodem w towarzystwie trzech innych mężczyzn oraz 4-letniego chłopca, który jechał z oświadczeniem podpisanym przez matkę.
Kobieta wiedziała, że jej dziecko ma być wykorzystane do próby przerzutu przez granicę czterech mężczyzn.
ZOBACZ: Zmasowany atak na Kijów. Relację korespondenta Polsat News zakłócił potężny wybuch
Akcję zorganizował pośrednik, który miał dostać od każdego po 8 tys. dolarów.
Były bramkarz Lecha Poznań może trafić na front
Zatrzymani trafili do aresztu i złożyli zeznania. Ukraińskie media podają, że bramkarz trafił następnie do centrum szkoleniowego Sił Zbrojnych Ukrainy i ma trafić na front.
Ostatnim klubem Artura Rudko był Czornomoreć Odessa. Umowa piłkarza wygasła 1 lipca tego roku.
ZOBACZ: Nawrocki pogratulował Ukrainie. "Polska stoi u boku Waszego Narodu"
Mężczyźni na Ukrainie nie mogą swobodnie opuszczać kraju. Po wybuchu wojny wprowadzono zakaz wyjazdu dla osób pełnoletnich. Kilkanaście dni temu władze Ukrainy złagodziły te przepisy i teraz swobodnie podróżować mogą mężczyźni poniżej 22 roku życia.
Czytaj więcej