Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Trafił do aresztu

Ofiarą ataku przy pomocy miecza samurajskiego padł policjant przeprowadzający interwencję wobec 43-latka, który był podejrzewany o podpalenie pojazdu. Chcąc uniknąć odpowiedzialności za to przestępstwo, mężczyzna ranił w rękę funkcjonariusza. Mimo tego, został szybko obezwładniony i zatrzymany. Następnie usłyszał zarzuty, obejmujące m.in. czynną napaść na policjanta.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na terenie Pieńska w powiecie zgorzeleckim, gdzie agresywny 43-latek zaatakował policjanta na służbie przy pomocy repliki miecza samurajskiego. Wcześniej funkcjonariusze ze zgorzeleckiej komendy powiatowej podejrzewali go o podpalenie samochodu marki Peugeot.
ZOBACZ: Władysławowo. 57-latek wezwał ratowników. Zaczął im grozić samurajskim mieczem
Wskutek prowadzonych działań ustalono, że podejrzany znajduje się w jednym z lokali usługowo-handlowych w Pieńsku, gdzie policjanci natychmiast się udali. Na ich widok mężczyzna uciekł do wnętrza sklepu. Kiedy zauważył biegnącego za sobą mundurowego, postanowił zaatakować go repliką miecza samurajskiego, raniąc go w rękę.
Chwile grozy w Pieńsku. Podejrzany zaatakował policjanta mieczem samurajskim
W ten sposób 43-latek chciał uniknąć odpowiedzialności za podpalenie. Mimo to dzięki sprawnej reakcji służb został on szybko obezwładniony oraz zatrzymany. Następnie został on doprowadzony do zgorzeleckiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty dotyczące zniszczenia mienia oraz czynnej napaści na policjanta.
ZOBACZ: Groził policjantom mieczem samurajskim. Został obezwładniony i trafił do aresztu
Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu agresora na okres trzech miesięcy. Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu, jedynie za napaść na funkcjonariusza policji 43-latkowi grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej