Najcięższa kara za oglądanie zagranicznych filmów. Druzgocący raport o Korei Północnej

Świat
Najcięższa kara za oglądanie zagranicznych filmów. Druzgocący raport o Korei Północnej
zdjęcie ilustracyjne, Pixabay/renateko
W Korei Północnej najcięższa kara grozi za oglądanie zagranicznych filmów

Reżim Kim Dzong Una coraz częściej skazuje obywateli na karę śmierci - wynika z opublikowanego raportu Biura Praw Człowieka ONZ. Najwyższy wymiar kary stosuje się m.in. wobec osób przyłapanych na oglądaniu zagranicznych mediów np. filmów i seriali. Władze Korei Północnej ciągle rozszerzają system inwigilacji i ograniczają wolności obywatelskie.

Autorzy dokumentu, opartego na ponad 300 wywiadach z uciekinierami z ostatniej dekady, stwierdzają, że od 2015 r. wprowadzono co najmniej sześć nowych ustaw rozszerzających stosowanie kary śmierci, która obecnie grozi między innymi za oglądanie i dystrybucję zagranicznych mediów, takich jak filmy i seriale.

 

Wzrost liczby publicznych egzekucji za tego typu przestępstwa, dokonywanych przez plutony egzekucyjne w celu "zastraszenia społeczeństwa", nastąpił po 2020 roku.

 

ZOBACZ: Korea Północna ma tajną bazę wojskową. Ukrywała ją przed światem

 

Cytowana przez BBC Kang Gyuri, która uciekła w 2023 r., opowiedziała o egzekucji przyjaciela za posiadanie multimediów z Korei Południowej. "Był sądzony razem z przestępcami narkotykowymi. Te przestępstwa są teraz traktowane tak samo" – stwierdziła.

Korea Północna. Raport o prawach człowieka. "Sytuacja nie uległa poprawie" 

W opublikowanym w piątek raporcie Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) zwrócono uwagę, że od 2014 r. sytuacja w zakresie praw człowieka "nie uległa ogólnej poprawie, a w wielu przypadkach uległa pogorszeniu".

 

"Kontrola rządu nad obywatelami jest coraz bardziej rygorystyczna. Na mocy przepisów, polityk i praktyk wprowadzonych od 2015 r. obywatele podlegają zwiększonej inwigilacji i kontroli we wszystkich aspektach życia" – zaznaczyli autorzy raportu i podkreślili, że było to możliwe dzięki udoskonaleniu technologii nadzoru.

 

ZOBACZ: Putin spotkał się z Kimem. Północnokoreański dyktator złożył obietnicę

 

Zeznania uciekinierów mówią również o rosnącym głodzie i braku dostępu do żywności. "Rząd stopniowo uniemożliwiał ludziom samodzielne zarabianie na życie, a samo życie stało się codzienną udręką" – zeznała jedna z kobiet. Rząd zlikwidował również nieformalne targowiska, które pozwalały rodzinom przetrwać. Jednocześnie zaostrzono kontrolę na granicach, niemal uniemożliwiając ucieczkę z kraju.

 

"Aby zamknąć ludziom oczy i uszy, wzmocnili represje. To forma kontroli mająca na celu wyeliminowanie nawet najmniejszych oznak niezadowolenia" – zeznał jeden z uciekinierów.

 

Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, Volker Tuerk, ostrzegł, że Koreańczycy z Północy "będą narażeni na jeszcze więcej cierpienia, brutalnych represji i strachu, które znoszą od tak dawna".

Dawid Skrzypiński / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie