Tragedia w Lizbonie. Rośnie bilans ofiar po wypadku kolejki

Świat
Tragedia w Lizbonie. Rośnie bilans ofiar po wypadku kolejki
PAP/EPA/MIGUEL A. LOPES
Wypadek kolejki w Lizbonie

Jak przekazują portugalskie media, do 17 wzrósł bilans ofiar środowej katastrofy kolejki w centrum Lizbony. Wśród nich jest hamulcowy jednej z atrakcji miasta - André Jorge Gonçalves Marques. Czwartek ogłoszono dniem żałoby narodowej w Portugalii, równocześnie na jaw wychodzą nowe fakty wokół konserwacji zabytkowego sprzętu.

André Jorge Gonçalves Marques to pierwsza zidentyfikowana ofiara śmiertelna wykolejenia się kolejki linowo-terenowej Gloria w Lizbonie. Mężczyzna pracował jako hamulcowy.

 

Ofiarę żegnali w mediach społecznościowych jego koledzy. "W imieniu wszystkich składamy rodzinie najszczersze kondolencje" - czytamy w jednym z postów. 

Portugalia: Wypadek kolejki w Lizbonie. MSZ: Wśród ofiar nie ma Polaków

Przyczyny wykolejenia się kolejki, będące jedna z głównych atrakcji miasta, nie zostały jeszcze ustalone. W wypadku zginęło co najmniej 17 osób. W środę przed północą konsul RP w Lizbonie Rafał Budyta informował, że jak dotąd nie otrzymał informacji od portugalskich służb, czy wśród poszkodowanych są Polacy.

 

ZOBACZ: Wiele ofiar wypadku w Lizbonie. Kolejka to jedna z atrakcji turystycznych miasta

 

W czwartek rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że według wstępnych informacji, wśród ofiar oraz poszkodowanych w katastrofie kolejki nie ma obywateli Polski. MSZ podkreśliło, że Polska solidaryzuje się z narodem portugalskim.

Niemcy i Hiszpanie wśród ofiar w Lizbonie

Portugalski dziennik "Correio da Manhã" dowiedział się, że trzyletni niemiecki chłopiec, uratowany z wraku przez policję, w środowym wypadku stracił ojca. Matka dziecka jest w stanie krytycznym.

 

Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło także, że w wypadku ucierpieli dwaj obywatele Hiszpanii. - Władze Portugalii poinformowały nas właśnie, że wśród rannych jest dwóch obywateli Hiszpanii - powiedziały agencji EFE źródła dyplomatyczne w Madrycie.

 

ZOBACZ: Śmierć Chorwata po awanturze z Polakami. "Nie mógł się bronić"

 

- Konsulat Hiszpanii w Lizbonie pozostaje w stałym kontakcie z władzami portugalskimi. Na ten moment nie ma informacji o śmierci któregokolwiek z obywateli Hiszpanii - podały te same źródła.

 

Pałac Itamaraty, siedziba brazylijskiej dyplomacji, cytowany przez gazetę "Estado de São Paulo", przekazał z kolei, że wśród ofiar nie ma Brazylijczyków.

Wypadek w Lizbonie. Domagają się wnikliwego śledztwa. "Kolejne skargi"

Portugalskie media ustaliły tymczasem, że pracownicy miejskiej spółki Carris w Lizbonie składali "kolejne skargi" dotyczące konieczności przeprowadzenia prac konserwacyjnych kolejek w mieście, w tym tej, która wykoleiła się w środę.

 

"Uważamy, że w związku z tym wypadkiem należy przeprowadzić wnikliwe śledztwo w celu ustalenia jego przyczyny, zwłaszcza że pracownicy od dawna zgłaszają, że konserwacja tych kolejek musi powrócić do obowiązków pracowników Carris, a nie być powierzana firmom zewnętrznym, jak to miało miejsce w konkretnym przypadku kolejki Gloria" - przekazał w oświadczeniu dla agencji Lusa Manuel Leal, lider tamtejszych związków zawodowych.

 

Do tragicznego zdarzenia doszło w środę po 18:00 na lizbońskiej starówce, kiedy kolejka linowo-terenowa Gloria kursująca pomiędzy dzielnicą Bairro Alto a Placem Restauradores z nieznanych przyczyn wypadła z szyn. Pojazd po uderzeniu z impetem w ścianę pobliskiego budynku uległ całkowitemu zniszczeniu.

 

Rząd Portugalii ogłosił czwartek dniem żałoby narodowej w całym kraju. W Lizbonie władze stolicy także ogłosiły żałobę, która potrwa trzy dni.

Marta Stępień / pbi / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie