"Dyplomacja lubi ciszę, ale nie aż taką". Ekspert ocenia działania Kancelarii Prezydenta

Polska Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
"Dyplomacja lubi ciszę, ale nie aż taką". Ekspert ocenia działania Kancelarii Prezydenta
PAP/Piotr Nowak/Polsat News
Dr Janusz Sibora o braku przedstawiciela MSZ podczas wizyty Karola Nawrockiego w Białym Domu

Karol Nawrocki spotka się z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie, jednak polskiemu prezydentowi nie będzie towarzyszył przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - To łamie pewien zwyczaj, pewną praktykę - ocenił w Polsat News ekspert ds. protokołu dyplomatycznego, dr Janusz Sibora.

3 września w Białym Domu dojdzie do pierwszej wizyty zagranicznej nowego prezydenta Polski. Karolowi Nawrockiemu nie będzie towarzyszył żaden przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jego wiceszefowa Anna Radwan-Röhrenschef przekazała, że resort nie otrzymał zaproszenia do udziału w delegacji.

 

Jak podkreślił dr Janusz Sibora, nie jest to dobry znak. Ekspert od protokołu przypomniał, że MSZ pomogło zorganizować wizytę głowy państwa w Waszyngtonie. - Pracownicy naszego protokołu dyplomatycznego byli w Waszyngtonie, przygotowali te wszystkie elementy protokolarne, ale nie życzy sobie Pałac Prezydencki obecności przedstawiciela MSZ - mówił.

Karol Nawrocki w Białym Domu bez przedstawiciela MSZ. "Łamie pewien zwyczaj"

- Nie jest dobrze, bo to łamie pewien zwyczaj, pewną praktykę, że nieobecni będą przedstawiciele MSZ w osobie dyrektora protokołu, czy zastępcy dyrektora protokołu, który zwyczajowo towarzyszy głowie państwa, wiceministra odpowiedzialnego za sprawy amerykańskie i szefa placówki (dyplomatycznej - red.) - przekonywał dr Sibora.

 

Specjalista zastanawiał się, kto w tej sytuacji pełnić będzie funkcję protokolanta rozmowy pomiędzy przywódcami. - Dyplomacja lubi ciszę, ale chyba nie aż taką, żeby rząd nie wiedział, o czym (Trump i Nawrocki - red.) mają rozmawiać - tłumaczył.

 

ZOBACZ: Nawrocki zaapelował do mieszkańców Wielunia. "Musimy być gotowi do wojny"

 

Dr Janusz Sibora podkreślił, że warto by rozmowa z amerykańskim przywódcą prowadzona była umiejętnie, w uwzględnieniu wszystkich elementów, które docenia Donald Trump, w tym pochwał. Jako przykład podał sposoby wykorzystywane przez prezydenta Finlandii Alexandra Stubba, czy szefa NATO Marka Rutte. - Żeby padło to, że zasłużył na Nobla albo nawet więcej - sugerował ekspert.

Karol Nawrocki w Białym Domu. "Trump chce pokazać szczególną wagę tej wizyty"

Dr Sibora zwrócił uwagę na to, że Karol Nawrocki został zaproszony do Waszyngtonu bardzo szybko, co z pewnością ma swój powód. Zwłaszcza, że choć wizyta polskiego prezydenta w Białym Domu jest wizytą roboczą, oficjalny ceremoniał został "nieco podniesiony". - Najlepszym wizualnym dowodem jest to, że prezydent Nawrocki będzie witany przy tym bardziej dostojnym wejściu do Białego Domu - mówił ekspert.

 

WIDEO: "Dyplomacja lubi ciszę, ale nie aż taką". Ekspert o działaniach Kancelarii Prezydenta

- Od strony protokolarnej widać, że Trump chce pokazać szczególną wagę tej wizyty, chce podnieść znaczenie naszego prezydenta na arenie międzynarodowej - wskazywał.

 

ZOBACZ: Strefa Gazy po wojnie. Media dotarły do planu Trumpa

 

Dr Sibora stwierdził, że zaproszenie jest "bardzo prestiżowe", bo Waszyngton zawsze jest na oczach całego świata. - Kiedy premierzy państw, prezydenci, koronowane głowy tam przybywają, to jest to jednak wydarzenie, które ma wymiar w polityce światowej, jeśli chodzi o rangę. Trzeba powiedzieć, że interesy Polski i Trumpa są w jakiejś mierze spójne, dlatego pytanie - jaki cel ma prezydent Trump zapraszając tak szybko - zastanawiał się rozmówca Polsat News.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie