Sięgnął po broń i zażądał kebaba. Napad na lokal pod Warszawą

Polska
Sięgnął po broń i zażądał kebaba. Napad na lokal pod Warszawą
Zdj. ilustracyjne, fot. Pixabay
47-latek, wygrażając bronią, zażądał kebaba od obsługi gastronomicznego lokalu

Do 20 lat więzienia grozi mężczyźnie, który - będąc pijanym - wszedł do lokalu z kebabami i zażądał posiłku, wygrażając obsłudze palną bronią. 47-latek miał przy sobie także maczetę. Agresor z Celestynowa został schwytany, a sąd w Otwocku zdecydował w sprawie trzymiesięcznego aresztu.

"Dramatyczne zgłoszenie", jak przekazali w poniedziałek policjanci z podwarszawskiego Otwocka, przyjął dyżurny tamtejszej komendy. Do jednego z lokali gastronomicznych w Celestynowie wtargnął agresywny mężczyzna z maczetą i przedmiotem podobnym do broni palnej.

 

Gdy mundurowi dotarli na miejsce, nietrzeźwy 47-latek zdążył się oddalić. Od świadków zdarzenia funkcjonariusze dowiedzieli się, iż agresor - wygrażając personelowi - żądał wydania mu kebaba. Policjanci ustalili, kim jest mężczyzna, a także gdzie mieszka.

 

Dokładnie tam zastali 47-latka i następnie go zatrzymali. Znaleźli tam również przedmioty, z którymi pojawił się w kebabiarni - jeden z nich wyglądał niczym pistolet.

Celestynów. Sięgnął po broń i zażądał kebaba. 47-latek trafił do aresztu

Okazało się, że agresor ma 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Usłyszał on już prokuratorskie zarzuty usiłowania rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.

 

ZOBACZ: Groził podpaleniami. Ukrainiec deportowany z Polski

 

47-latkowi grozi kara do 20 lat więzienia. Śledczy zawnioskowali też o trzymiesięczny areszt wobec niego, do czego przychylił się Sąd Rejonowy w Otwocku.

 

"Sprawne i zdecydowane działanie policjantów oraz doskonała współpraca pomiędzy policją i prokuraturą doprowadziły do natychmiastowego odizolowania przestępcy stwarzającego realne zagrożenie dla społeczeństwa" - przekazał podkom. Patryk Domarecki z otwockiej policji.

 

Służby nie sprecyzowały, kiedy dokładnie doszło do zdarzenia w lokalu z kebabami. W komunikacie czytamy jedynie, iż zgłoszenie dotarło na policję w jeden z sierpniowych dni.

wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie