Nowy przedmiot w szkole. Edukacja zdrowotna budzi kontrowersje

Polska Marcin Boniecki / polsatnews.pl / Polsat News
Nowy przedmiot w szkole. Edukacja zdrowotna budzi kontrowersje
Polsat News/Pixabay
Edukacja zdrowotna wchodzi do polskich szkół. Prezes IBE o kontrowersjach

- W podstawie programowej edukacji zdrowotnej nie ma żadnych kontrowersyjnych treści. To jest wiedza, którą powinien posiadać każdy uczeń - powiedział na antenie Polsat News prezes Instytutu Badań Edukacyjnych. Dr hab. Maciej Jakubowski odniósł się do obaw części społeczeństwa dotyczącej nowego przedmiotu. W sprawie edukacji zdrowotnej polski Episkopat wystosował nawet specjalny list.

Rozpoczęcie roku szkolnego 2025/26 stało się faktem. Uczniowie powrócą do nauki po dwóch miesiącach wakacji i czeka na nich odświeżona podstawowa programowa. Wśród zmian są m.in. przeprowadzanie lekcji religii na pierwszej bądź ostatniej godzinie lekcyjnej czy nowy przedmiot - edukacja zdrowotna, która zastąpi wychowanie do życia w rodzinie.

 

ZOBACZ: Egzaminy w roku szkolnym 2025/26. CKE ujawnia harmonogram

 

Decyzja resortu wywołuje kontrowersje wśród części społeczeństwa.

Edukacja zdrowotna. Nowy przedmiot w polskich szkołach. "Nie ma kontrowersyjnych treści"

Głos w sprawie reform przed nowym rokiem szkolnym zabrał prezes Instytutu Badań Edukacyjnych, który był gościem w Polsat News. - Najwięcej zmian będzie i tak w 2026 roku, kiedy wejdzie pełna reforma zmian programowych. Na razie zmiany weszły po to, żeby unowocześnić podstawę programową. Dotyczy to chociażby edukacji obywatelskiej i edukacji zdrowotnej - mówił dr hab. Maciej Jakubowski.

 

- Ta ostatnia jest niezwykle potrzebna, dyskusja wokół niej została sprowadzona do wątków budzących emocji, ale po zapoznaniu się z programem zobaczy, że to jest podstawowa wiedza, którą każdy uczeń powinien posiadać - mówił prezes IBE na antenie Polsat News. - Jest też "WF po nowemu". Nie mówimy tu tylko o ćwiczeniach fizycznych, ale i współpracy pomiędzy uczniami i pracy zespołowej - dodał.

 

- Większość osób, które krytycznie wypowiadają się o edukacji zdrowotnej, to są osoby, które nie zapoznały się z tymi podstawami (programowymi - red.). Żyjemy w świecie, gdzie młodzi ludzie na co dzień mają dostęp do bardzo trudnych treści w sieci. Rodzice tego nie kontrolują, a do tego uczniom brakuje rzetelnych informacji o ich zdrowiu. Ten przedmiot jest możliwością, aby szkoła dała im te informacje, pokazała, że nie wszystko w sieci jest bezpieczne. W podstawie (edukacji zdrowotnej - red.) nie ma kontrowersyjnych treści - powiedział Maciej Jakubowski.

 

ZOBACZ: „Jeszcze większe dzieci”: Dlaczego wracają do szkoły?

 

Przedmiot będzie nauczany w szkołach podstawowych w klasach IV–VIII i w szkołach ponadpodstawowych. Udział w zajęciach jest nieobowiązkowy, jeżeli jednak rodzice nie zadeklarują rezygnacji z uczestnictwa dziecka zajęć do 25 września 2025 roku, uczeń zostanie automatycznie zapisany do udziału w tych lekcjach.

 

Jakubowski odniósł się także na antenie Polsat News do powrotu prac domowych w klasach podstawowych. Tyczy się to części szkół. - Tu się nic nie zmieniło. Praca w domu nie była zakazana, chodziło o to, żeby w młodszych klasach nie zmuszać uczniów do bardzo długiego wysiłku w domu. Teraz prowadzimy ewaluację, jak to wyszło. Po zebraniu danych oraz opinii uczniów i rodziców będziemy mogli zaproponować lepsze rozwiązania - przyznał. 

 

WIDEO: Kontrowersje wokół edukacji zdrowotnej

Edukacja zdrowotna wzbudza kontrowersje. Jest reakcja Episkopatu

W związku z wprowadzeniem do szkół tego przedmiotu prezydium Konferencji Episkopatu Polski wydawało już wcześniej specjalny list, który został przyjęty przez prezydium Konferencji Episkopatu Polski już w maju tego roku. Teraz Episkopat na swoim oficjalnym koncie w mediach społecznościowych wraca do tematu.

 

 

"Drodzy Rodzice! Przyszłość dzieci jest w Waszych rękach. Pamiętajcie, że jesteście w sumieniu przed Bogiem odpowiedzialni za ich prawidłowe wychowanie. Nie wolno Wam zgodzić się na systemową deprawację Waszych dzieci, która ma być prowadzona pod pretekstem tzw. edukacji zdrowotnej. W trosce o wychowanie i zbawienie apelujemy, abyście nie wyrażali zgody na udział Waszych dzieci w tych demoralizujących zajęciach" - czytamy na grafice udostępnionej na koncie KEP.

 

 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie