Strażak zginął w trakcie akcji w Kawlach. W całej Polsce zawyły syreny

Polska
Strażak zginął w trakcie akcji w Kawlach. W całej Polsce zawyły syreny
Polsat News
W pożarze zakładu drobiarskiego w Kawlach zginął strażak

O godzinie 18 w całej Polsce zawyły syreny strażackie. W ten sposób oddano cześć druhowi z OSP Sierakowice - Krystianowi Dułace, który poniósł śmierć w akcji gaszenia zakładów drobiarskich w Kawlach 13 sierpnia. Strażak zaginął w trakcie interwencji. Jego ciało odnaleziono w pogorzelisku 20 sierpnia.

Strażacy oddali hołd zmarłemu druhowi OSP Sierakowice - Krystianowi Dułace. W związku z tym o godzinie 18 w całej Polsce zawyły syreny strażackie. A w pojazdach ratowniczych włączono sygnały świetlno-dźwiękowe. O taką formę upamiętnienia zaapelował Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP

 

Druh Krystian Dułaka zginął w trakcie akcji gaśniczej zakładu w Kawlach 13 sierpnia. Strażak jako pierwszy wszedł na teren pożaru, po czym utracono z nim kontakt. Ciało strażaka odnaleziono 20 sierpnia.

Pożar zakładu w Kawlach. Nie żyje zaginiony strażak

Pożar zakładu drobiarskiego w Kawlach wybuchł 13 sierpnia. Do walki z ogniem zadysponowano wówczas 68 zastępów straży pożarnej, a w akcji wzięło udział 300 strażaków. Podczas akcji gaśniczej stracono kontakt z jednym ze strażaków ochotników i rozpoczęły się poszukiwania. 

 

Sytuację w hali produkcyjnej udało się opanować dopiero następnego dnia. Jednak działania służb były kontynuowane również przez kilka kolejnych godzin. - Sukcesywnie, metr po metrze, uszkodzona konstrukcja hali jest rozbierana - przekazywał wówczas rzecznik prasowy PSP. 

 

ZOBACZ: Międzynarodowa akcja na polskich drogach. Policja apeluje do kierowców

 

Cały czas kontynuowano również poszukiwania zaginionego. - Był to strażak OSP Sierakowice, o znacznym doświadczeniu. Został też wielokrotnie odznaczony za możliwości ratownicze - tłumaczył na antenie Polsat News oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Kościerzynie kpt. Mateusz Szmaglik.

 

Ponadto potwierdził, że strażak spadł z 7-8 metrów w dół. Dodał, że poszukiwany druh OSP ruszył na obiekt jako pierwszy, by rozpoznać sytuację.

Michał Blus / ar / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie