Wystarczy jedna wpłata i kłopoty gotowe. Skarbówka nie odpuści

Posiadacze kont w bankach muszą liczyć się z tym, że ich aktywność stale jest pod lupą instytucji. Co prawda większość codziennych operacji opiewa na niewielkie sumy, ale bywa też i tak, że wchodzi się w posiadanie większej ilości gotówki i chce się ją zabezpieczyć poprzez wpłatę na swój rachunek. Takie niecodzienne czynności mogą przykuć uwagę fiskusa.
W Polsce od 2018 r. obowiązuje ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Reguluje ona kwestie związane z obserwacją podejrzanych transakcji na bankowych kontach.
Dotyczy ona i osób fizycznych, i przedsiębiorstw. Zgodnie z jej treścią nawet zwykłe skorzystanie z wpłatomatu może wiązać się z zainteresowaniem służb.
Duża wpłata na konto. Kiedy oczekiwać reakcji?
Przepisy mówią m.in., że banki, kasy oszczędnościowo-kredytowe, fundusze inwestycyjne czy kantory muszą zgłaszać Generalnemu Inspektorowi Informacji Finansowej (GIIF) transfery o wartości przekraczającej 15 tys. euro, czyli obecnie ok. 63,8 tys. zł. Na przekazanie takiej informacji mają tydzień.
Co ważne, chodzi nie tylko o pojedynczą wpłatę, ale też szereg konsekwentnych aktywności na koncie. GIIF w reakcji może przyjrzeć się zgłoszonej operacji, a w przypadku wątpliwości przekazać sprawę Krajowej Administracji Skarbowej.
ZOBACZ: Dobra wiadomość dla seniorów. ZUS podwyższy jedno ze świadczeń
Próg 15 tys. euro nie oznacza, że poniżej tego limitu podejrzane transakcje pozostają bez kontroli. Instytucje finansowe zwracają uwagę także na przelewy o łącznej wartości 10 tys. euro (ok. 42,5 tys. zł), szczególnie jeśli obejmują kilka mniejszych, powiązanych ze sobą operacji. Z kolei transakcje o równowartości 1000 euro mogą zostać odnotowane, jeśli wykorzystano w nich waluty wirtualne.
Sama suma ma tu mniejsze znaczenie niż kontekst operacji. Bank odnotuje nagłą zmianę skali obrotów na rachunku, liczne wpłaty w krótkim czasie albo przelewy o nietypowych tytułach lub zbliżonych kwotach, pochodzące od różnych nadawców. Innymi słowy, każda nietypowa aktywność klienta może wzbudzić podejrzenia. W takich przypadkach zgłoszenie do GIIF musi nastąpić szybciej - w ciągu dwóch dni.
Urzędnicy skontrolują rachunki? Oto co trzeba przygotować
Jakiej reakcji należy się spodziewać? Instytucje finansowe będą chciały sprawę wyjaśnić i zażądają przedstawienia konkretnych dokumentów. Stąd, jeśli zainteresuje je na przykład nagły zastrzyk finansowy po sprzedaży auta, najlepiej przygotować umowę kupna-sprzedaży, potwierdzającą legalne posiadanie większych środków.
ZOBACZ: Wielkie firmy zapłacą cyfrowy podatek? "Jeśli będziemy mieli broń atomową"
Podobnie rzecz ma się w przypadku darowizny, którą dobrze jest móc poświadczyć jakimś dokumentem, nawet jeśli zmieściło się w limicie niewymagającym odprowadzenia podatku i zgłoszenia zysku.
Wszelkie zawarte porozumienia, potwierdzenia czy prowadzone korespondencje mogą stanowić wiarygodne wyjaśnienia w przypadku kontroli urzędników. Lepiej więc zawczasu się w nie wyposażyć. Interwencja wobec podejrzanie wysokich transakcji może się wiązać z zablokowaniem konta, a nawet wezwaniem organów ścigania.
Czytaj więcej