Koniec rozmów Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. "Poczyniliśmy krok naprzód"

- Aby ta ugoda była długotrwała musimy wyeliminować przyczyny tego konfliktu (w Ukrainie - red.). Powinniśmy wziąć wszystkie ograniczenia dla Rosji i przywrócić równowagę w Europie i na świecie - stwierdził Władimir Putin po spotkaniu z Donaldem Trumpem. Obydwaj przywódcy stwierdzili, że rozmowy były owocne i zapowiedzieli kolejne spotkania
Chwilę przed godziną 1 czasu polskiego rozpoczęła się konferencja prasowa z udziałem Donalda Trumpa i Władimira Putina. Przywódcy pojawili się przed dziennikarzami kilkanaście minut po zakończeniu rozmów.
Jako pierwszy oświadczenie wygłosił prezydent Rosji, który podziękował za zorganizowanie wydarzenia. Zdaniem Putina rozmowa przebiegła "z wzajemnym szacunkiem" i była owocna.
ZOBACZ: "Zwycięstwo Władimira Putina". Marek Magierowski przed szczytem Trump - Putin
- Nasze rozmowy przebiegały w konstruktywnej i pełnej wzajemnego szacunku atmosferze, były bardzo szczegółowe i pożyteczne - przekonywał.
Szczyt Trump-Putin. Prezydent Rosji o "zagrożeniu dla bezpieczeństwa"
Po chwili uprzejmości rosyjski przywódca przeszedł do tematu relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Rosją po rozpoczęciu wojny w Ukrainie. Putin ocenił, że pomiędzy krajami powstały napięcia największe od czasów "zimnej wojny".
- Jest jasne, że wcześniej czy później musieliśmy poprawić tę sytuację i przejść od konfrontacji do dialogi. W takim przypadku spotkanie osobiste między głowami krajów było długo wyczekiwane, w szczególności w tych trudnych warunkach. Wykonaliśmy tę pracę - stwierdził.
ZOBACZ: "Trump powinien być ostrożny". Media o planie Putina na kolejny atak
- Widzimy zmagania administracji i osobiście prezydenta Trumpa, żeby dążyć do rozwiązania konfliktu ukraińskiego. Do tego, żeby zrozumieć tę historię (…) Sytuacja w Ukrainie jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa. Powiedzieliśmy to wiele razy, że Ukraińcy to nasi bracia, niezależnie jak to brzmi w tych warunkach. Mamy wspólne korzenie i to co się dzieje jest dla nas tragedią i palącą raną - dodał rosyjski prezydent, powtarzając standardowe twierdzenia kremlowskiej propagandy.
Zdaniem kremlowskiego przywódcy, jakiekolwiek umowy prowadzące do zakończenia wojny muszą uwzględnić interesy Federacji Rosyjskiej, która jest "zagrożona".
- Jesteśmy przekonani, że aby ta ugoda była długotrwała musimy wyeliminować przyczyny tego konfliktu. Powinniśmy wziąć wszystkie ograniczenia dla Rosji i przywrócić równowagę w Europie i na świecie. Zgodziliśmy się dzisiaj z prezydentem Trumpem, który powiedział, że naturalne jest, że bezpieczeństwo Ukrainy powinno być również zabezpieczone. Jesteśmy gotowi, żeby nad tym pracować - mówił Putin.
Podsumowując temat wojny, prezydent Rosji zaapelował do Kijowa, a także krajów Europy by te dążyły do rozwiązania pokojowego, a nie kolejnych prowokacji.
Trump po spotkaniu z Putinem. "Chcemy to zakończyć"
Jako drugi głos zabrał prezydent USA Donald Trump. Swoje przemówienie, standardowo dla siebie, rozpoczął od ocenienia spotkania jako "bardzo wydajnego". Zdaniem amerykańskiego przywódcy, udało się dogadać w "kilku dużych punktach".
Jednocześnie Trump zapowiedział, że zaraz po spotkaniu zadzwoni do przedstawicieli NATO i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby poinformować ich o ustaleniach.
ZOBACZ: Rozmowy Trump-Putin. Były doradca Trumpa: Chce po prostu zawrzeć układ
W dalszej części wypowiedzi prezydent Stanów Zjednoczonych enigmatycznie odniósł się do rzekomych ustaleń z rozmowy. Polityk przekonywał, że obydwie strony chcą bliskiej współpracy gospodarczej i może do nastąpić. W odniesieniu do wojny w Ukrainie i procesu pokojowego, Trump przyznał, że nie udało się uzyskać porozumienia.
- Myślę, że wszyscy chcą robić z nami interesy. Staliśmy się najbardziej pożądanym krajem na świecie (...) Chcemy to zakończyć (wojnę w Ukrainie - red.), naprawdę poczyniliśmy dziś postęp, zawsze miałem fantastyczne stosunki z prezydentem Putinem. Przeszkadzał nam ten cały hałas wokół Rosji, ale musieliśmy sobie poradzić sobie z tym zamieszaniem - stwierdził.
- Nie dotarliśmy jeszcze do końcowego rezultatu, ale dojdziemy do niego (…) Ginie po kilka tysięcy ludzi dziennie, teraz już nie będą ginąć. Prezydent Putin chce tego tak samo jak ja. Porozmawiamy i zobaczymy się niedługo - dodał.
W reakcji na te słowa Władimir Putin zasugerował, że kolejne spotkanie powinno odbyć się w Moskwie. Amerykański prezydent odpowiedział, że jest to ciekawe rozwiązanie, ale "jest na to za wcześnie".
Czytaj więcej