"Trump powinien być ostrożny". Media o planie Putina na kolejny atak

Świat
"Trump powinien być ostrożny". Media o planie Putina na kolejny atak
Julia Demaree Nikhinson/AP
Donald Trump i Władimir Putin

- Trump powinien być ostrożny wobec prezydenta Rosji, który obiecuje ustępstwa. W rzeczywistości są próbą uzyskania przewagi strategicznej - pisze "The Wall Street Journal". Dziennikarze przestrzegają, że Władimir Putin może się teraz na chwilę wycofać, by uderzyć ponownie w przyszłości.

Według dziennika "The Wall Street Journal" Rosja zaoferuje zawieszenie broni w zamian za wycofanie się Ukraińców z reszty kontrolowanego przez nich Donbasu. Mogą stać za tym jednak ukryte zamiary Władimira Putina, która niekoniecznie będzie chciał zakończyć wojnę.

Władimir Putin chce uderzyć ponownie?

Jak uważają analitycy, jeśli Ukraina odda Putinowi obwód doniecki, Rosji będzie łatwiej zaatakować obwody dniepropietrowski i charkowski. Tym samym Putin może doprowadzić do pełnego zawieszenia broni tylko po to, aby w bliskiej przyszłości zaatakować jeszcze raz z nowych pozycji. 

 

Dziennik pisze, że jednym z powodów chęci przejęcia obwodu donieckiego może być także pas fortyfikacji o długości 50 kilometrów, który został tam utworzony. Składaj się z silnie ufortyfikowanych miast i umocnień obronnych. Mimo wieloletnich wysiłków nigdy nie udało się go przebić.

 

ZOBACZ: Rozmowy Trump-Putin. Były doradca Trumpa: Chce po prostu zawrzeć układ

 

Powołując się na Instytut Badań nad Wojną, dziennikarze "The Wall Street Journal" zauważają, że w obecnej sytuacji Rosjanie potrzebowaliby jeszcze kilku lat, aby przełamać ukraińską obronę w tym miejscu.

 

Jeśli Putinowi uda się przejąć kontrolę nad wspomnianymi terytoriami, to pozycja Rosji znacznie się polepszy, a szanse na udaną ofensywę w obwodach charkowskim i dniepropietrowskim znacząco się zwiększą.

 

"To wszystko jest powodem, dla którego Trump powinien być ostrożny wobec prezydenta Rosji, który obiecuje ustępstwa. W rzeczywistości próbuje uzyskać przewagę strategiczną. To również powód, dla którego Ukraina powinna być obecna w sali, w której toczą się negocjacje" - podsumowują dziennikarze.

Szczyt na Alasce. Władimir Putin spotkał się z Donaldem Trumpem

Chwilę przed godziną 11:00 czasu lokalnego (21:00 w Polsce) rosyjski samolot prezydencki wylądował w Anchorage na Alasce. Po kilku minutach Donald Trump powitał Władimira Putina. Przywódcy podali sobie dłonie, krótko porozmawiali i weszli wspólnie do limuzyny.

 

Jak poinformowało biuro prasowe Białego Domu, kolejnym punktem szczytu są rozmowy w formacie trzy na trzy. 

 

ZOBACZ: "Zwycięstwo Władimira Putina". Marek Magierowski przed szczytem Trump - Putin

 

- Wcześniej planowane spotkanie w cztery oczy prezydenta Trumpa z prezydentem Putinem zostało zamienione na spotkanie trzech na trzech. Do Trumpa dołączą sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik Steve Witkoff - przekazała rzecznik Karoline Leavitt.

 

Po stronie rosyjskiej udział w spotkaniu, jak zapowiedział Dmitrij Pieskow, poza prezydentem Władimirem Putinem wezmą Siergiej Ławrow i Jurij Uszakow.

 

Jak przekazał wcześnie rzecznik Kremla - Dmitrij Pieskow całość rozmów może trwać blisko 6-7 godzin. Głównym tematem będzie kwestia "rozwiązania kryzysu ukraińskiego". Prezydenci mają omówić scenariusze dojścia do zawieszenia walk. Kreml nie przewiduje jednak podpisania jakichkolwiek, oficjalnych dokumentów podczas szczytu.

Aldona Brauła / mjo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie