Donald Tusk zapowiedział spotkanie z Karolem Nawrockim. Ujawnił temat

aktualizacja: Polska
Donald Tusk zapowiedział spotkanie z Karolem Nawrockim. Ujawnił temat
PAP/Paweł Supernak
Donald Tusk

- Wiem, że spotkanie ws. Ukrainy budzi emocje - powiedział Donald Tusk, odnosząc się do spotkania europejskich przywódców z liderem USA, na którym Polskę reprezentował Karol Nawrocki. Premier zapowiedział też spotkanie z prezydentem RP na temat przedstawiania jednolitego stanowiska naszego kraju na arenie międzynarodowej. Kancelaria Nawrockiego potwierdziła, iż politycy spotkają się w czwartek.

- Z naszego punktu widzenia było bardzo ważne, dla nas, dla Polski, dla Ukrainy i dla Europy, żeby prezydent Trump usłyszał jednolite stanowisko i to udało się przez wiele dni pracy na poziomie doradców, ministrów i dzisiaj na spotkaniu liderów, to wspólne stanowisko udało się wypracować i ono odpowiada temu, czego chce Polska - stwierdził premier Donald Tusk.

 

Na konferencji skomentował środowe rozmowy europejskich przywódców z prezydentem Donaldem Trumpem. - W sprawach bezpieczeństwa polityki zagranicznej, wojny i pokoju musimy z sobą współpracować. Nikt tu nikomu łaski nie robi. Ważne jest, abyśmy nie dali się nigdy rozgrywać - przekazał Tusk, odnosząc się do tego, że na spotkaniu z liderem USA to Karol Nawrocki reprezentował Polskę.

 

ZOBACZ: Nawrocki na telekonferencji z Trumpem. "Reprezentuje Polskę"

 

Podkreślił, że polskie stanowisko - "nic o Ukrainie bez Ukrainy" - ma szerszy sens. - Mówiłem o tym, nic o Europie bez Europy (...). To nie są nasze domysły, że strona rosyjska bardzo chciałaby włączyć także temat bezpieczeństwa i takiej pozycji militarnej nie tylko Ukrainy, ale także takich państw, jak Polska, do rozmów, negocjacji i ostatecznych ustaleń, jeśli chodzi o pokój w Ukrainie - nadmienił. 

Będzie spotkanie Tusk - Nawrocki. Tematem sprawy międzynarodowe

W ocenie Tuska Rosjanie nie po raz pierwszy w historii "chcieliby zagrać rolę takich nibygwarantów bezpieczeństwa, także takich państw jak Polska". Zapewnił, że niezależnie od tego co Nawrocki o nim myśli, to "w sprawach bezpieczeństwa, polityki zagranicznej, wojny i pokoju" muszą ze sobą współpracować.

 

Ponieważ - jak mówił premier - konstytucyjnym zadaniem rządu jest prowadzenie polityki zagranicznej, a prezydent - wtedy kiedy reprezentuje Polskę - powinien prezentować stanowisko wypracowane przez rząd. - Jest też rzeczą bardzo ważną i o tym chcę powiedzieć bardzo otwarcie: niewykluczone, że jutro będę o tym rozmawiał także z prezydentem Nawrockim - ujawnił.

 

Wyjaśnił, iż spotkanie ma na celu to, "żebyśmy nie dali się nigdy rozgrywać przez nikogo". - Ani przez naszych wrogów, ani przyjaciół - przekazał Tusk, nawiązując do rozmowy Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w czasie drugiego spotkania europejskich liderów. - Jest rzeczą bardzo ważną, aby w trudnych warunkach konstytucyjnych moja współpraca z prezydentami nie była znaczona takimi rafami, które wynikałyby z różnej interpretacji Konstytucji - zaznaczył premier.

 

Na temat spotkania głos zabrał rzecznik prezydenta RP Rafał Leśkiewicz. "Na prośbę Donalda Tuska jutro (w czwartek- red.) o godzinie 12:00 Prezydent RP Karol Nawrocki spotka się z Premierem w Pałacu Prezydenckim" - przekazał w mediach społecznościowych.

Tusk: Szłapka i Tomczyk nie dezinformowali opinii publicznej

Tusk podkreślił, że chce, aby "w sprawach bezpieczeństwa i polityki zagranicznej Polska jednak miała jednolite stanowisko". - Żebyśmy nie dali się w żaden sposób rozgrywać - dodał premier. - Więc czeka nas na pewno rozmowa z prezydentem, żeby tę wypracowaną z trudem, ale bardzo dobrą tradycję utrzymać. Tutaj liczę na pełne zrozumienie jeśli nie moich racji, to interesu narodowego - przekazał.

 

ZOBACZ: Fala oświadczeń po rozmowie liderów państw. Wskazali cel Trumpa

 

Premier odniósł się do zamieszania w sprawie tego, kto będzie reprezentował Polskę w rozmowie z Trumpem. Wcześniej pojawiły się informacje m. in. od rzecznika rządu, że będzie to Tusk. 

 

- Ministrowie Adam Szłapka i Cezary Tomczyk nie dezinformowali opinii publicznej - skomentował szef rządu. Premier zaznaczył, że to strona amerykańska chciała, aby w spotkaniu brał udział polski prezydent. - Tuż przed północą otrzymaliśmy taką informację - dodał. - Dla mnie ważne jest, aby to nie była metoda rozgrywania Polaków między sobą - podsumował Tusk. 

Michał Blus / wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie