Pożar szkoły podstawowej w Zielonej Górze. Kłęby dymu nad miastem

aktualizacja: Polska
Pożar szkoły podstawowej w Zielonej Górze. Kłęby dymu nad miastem
Prezydent Miasta Zielona Góra - Marcin Pabierowski
Pożar szkoły podstawowej w Zielonej Górze

Szkoła podstawowa nr 14 przy ulicy Jaskółczej w Zielonej Górze pokryła się kłębami czarnego dymu. Jak przekazały służby, doszło do zapalenia dachu budynku. - Sytuacja jest opanowana - przekazał w rozmowie z Interią st. kpt. Piotr Kowalski, dodając, że na miejscu pracowało dziewięć zastępów straży pożarnej. Prezydent miasta poinformował z kolei o ugaszeniu pożaru.

Z relacji przekazanej przez oficera prasowego Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej wynika że, zgłoszenie do służb wpłynęło chwilę po godzinie 14:00. Interia ustaliła, że ogień objął około 120 mkw papy i izolacji termicznej znajdującej się na dachu szkoły podstawowej nr 14 przy ulicy Jaskółczej.

 

- Na miejscu pracuje dziewięć zastępów straży pożarnej. Sytuacja jest opanowana - informował st. kpt. Piotr Kowalski.

 

Budynek szkoły był remontowany. Po wybuchu pożaru ewakuowano pracowników administracyjnych oraz budowlanych, którzy wykonywali prace wykończeniowe.

Pożar podstawówki w Zielonej Górze. W akcji wiele służb

Oprócz strażaków na miejscu działania podjęli także funkcjonariusze policji, zabezpieczający pobliski teren. Na czas prac służb z ruchu została wyłączona ulica Jaskółcza na odcinku pomiędzy Botaniczną a Głowackiego.

 

Mimo groźnie wyglądających kłębów dymu, widocznych z odległości wielu kilometrów, w pożarze nikt nie ucierpiał.

 

ZOBACZ: Kolejny wypadek w Egipcie. Polacy wśród rannych

 

Prezydent Zielonej Góry Marcin Pabierowski ostrzegał mieszkańców przed zanieczyszczonym powietrzem. "Trwa akcja gaśnicza pożaru SP 14 przy ul. Jaskółczej. Ze względu na duże zadymienie proszę o zamknięcie okien" - napisał na Facebooku.

 

Natomiast w kolejnym wpisie poinformował o ugaszeniu pożaru. "Dziękuję za sprawą akcję naszym strażakom, zielonogórskiej Policji oraz innym służbom, które błyskawicznie pojawiły się na miejscu pożaru" - przekazał. Jak dodał, władze czekają na komunikat PSP na temat przyczyn zdarzenia.

Patryk Idziak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie