Wiceprezes PiS uderza w Andrzeja Dudę. "Wielu problemów nie mielibyśmy"

- Dzisiaj wielu problemów byśmy nie mieli, jeśli chodzi o (kwestie) ustrojowe, gdyby zamiast mocnego mówienia było mocne działanie "więc ja" - powiedział na antenie Polsat News wiceprezes PiS Patryk Jaki. Polityk ocenił prezydenturę Andrzeja Dudy, wskazując na poważne - jego zdaniem - uchybienia.
Jednym z punktów programu "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" była ocena prezydentury Andrzeja Dudy i jego dokonań zarówno w polityce krajowej, jak i światowej. Patryk Jaki, eurodeputowany PiS, przyznał, że ma problemy z jednoznaczną oceną dotychczasowej głowy państwa.
ZOBACZ: Tajemnicza śmierć młodej siatkarki na Sycylii. Prawnik rodziny ma wątpliwości
Znalazł jednak i plusy, i minusy dwóch kadencji Dudy. Pochwalił jego talenty retoryczne, stwierdzając, że to dzięki nim udało się wygrać wybory w 2015 roku. - Dzięki niemu wygraliśmy kampanię w 2015 roku i bez tych jego umiejętności kampanijnych nie udałoby się tego zrobić - powiedział Patryk Jaki.
Jaki wskazuje minus prezydentury Dudy. "Ja przypominam"
Jaki dodał, że prezydent doskonale poradził sobie z polityką zagraniczną, co jest jedną z dwóch najważniejszych kompetencji prezydenta. - Polityka zagraniczna bardzo na plus - szczególnie budowanie relacji ze Stanami Zjednoczonymi. I to w bardzo trudnym momencie, kiedy prezydentem był Joe Biden. I Trójmorze także na plus - stwierdził.
Za główny minus prezydentury uznał drugą najważniejszą kompetencję, czyli ustrój wewnętrzny. - Ja przypominam, że jak my wygraliśmy wybory to nasi sąsiedzi chcieli zablokować reformy wymiaru sprawiedliwości, bo wiedzieli, że Polska byłaby silniejsza, że rosłaby i wspierali to separatystyczne państwo sędziowskie - powiedział.
Jaki odniósł się też do wydarzeń z 2017 roku. Wówczas rząd, w którym większość miał PiS, przegłosował reformy dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Dotyczyły zmian w funkcjonowaniu sądów, w tym Sądu Najwyższego, zmiany sposobu wybory członków Krajowej Rady Sądownictwa, oraz zwiększenie kompetencji ministra sprawiedliwości w powoływaniu i odwoływaniu prezesów sądów.
Jaki: Weto Dudy doprowadziło do separatystycznego państwa sędziowskiego
Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym oraz o KRS, co było zaskoczeniem dla zwolenników PiS. Weto wynikało z obaw o naruszenie niezależności sądownictwa oraz nadania zbyt dużych kompetencji ministrowi sprawiedliwości, którym był wówczas Zbigniew Ziobro.
ZOBACZ: Alarm na lotnisku Chopina. Ewakuowano 1000 osób
- Ta jego słabość w zakresie ustroju doprowadziła do tego, że to państwo separatystyczne, sędziowskie jest bezkarne. Uważam, że dzisiaj wielu problemów byśmy nie mieli, jeśli chodzi o problemy ustrojowe, gdyby zamiast mocnego mówienia było mocne działanie "więc ja" - kontynuował Patryk Jaki.
Eurodeputowany stwierdził także, że "Andrzej Duda swoje błędy widzi, ale nie chce się do tego przyznać". - Dlatego uważa teraz mocnego języka. Ale był moment, kiedy mógł to wszystko zatrzymać - powiedział.
Czytaj więcej