Były prezydent kraju skazany. Usłyszał najwyższy możliwy wyrok

Świat
Były prezydent kraju skazany. Usłyszał najwyższy możliwy wyrok
Fernando Vergara/AP
Były prezydent skazany na 12 lat

12 lat aresztu domowego za przekupywanie świadków oraz procesowe oszustwa. Taki wyrok usłyszał Alvaro Uribe, który w latach 2000. był prezydentem Kolumbii. Była głowa państwa musi też zapłacić 700 tysięcy dolarów grzywny, zakazano jej ponadto sprawowania funkcji publicznych. Uribego skazano mimo że uchodzi za najpopularniejszego polityka w kraju. Nie pomogło mu również wstawiennictwo USA.

Były prezydent Kolumbii Alvaro Uribe został skazany na 12 lat aresztu domowego za przekupywanie świadków i oszustwa procesowe. Jak poinformowała agencja AFP, jest to najwyższy możliwy wyrok. Co więcej, Uribe musi zapłacić 776 tysięcy dolarów grzywny, a sąd zakazał mu dodatkowo pełnienia jakichkolwiek funkcji publicznych przez osiem lat.

 

ZOBACZ: Wyrok w sprawie afery melioracyjnej. Senator Koalicji Obywatelskiej skazany

 

Prawnicy reprezentujący byłą głowę państwa zapowiedzieli odwołanie się od wyroku i zawnioskowali, aby Uribe pozostał na wolności, aż sprawa nie zostanie ponownie rozpatrzona. Sędzia Sandra Heredia nie przychyliła się do wniosku, uznając, iż skazany mógłby łatwo opuścić Kolumbię, chcąc "uniknąć nałożonej sankcji".

Kolumbia. Były prezydent Alvaro Uribe skazany. Wstawiają się za nim USA

Alvaro Uribe rządził Kolumbią w latach 2002-2010. Był mocno popierany przez Stany Zjednoczone, które wspierały go finansowo w  militarnych działaniach przeciwko lewicowym partyzantkom. Sekretarz stanu USA Marco Rubio wcześniej potępił zarzuty dla Uribego, twierdząc bez przedstawienia dowodów, że jest to "użycie kolumbijskiej władzy sądowniczej przez radykalnych sędziów jako broni".

 

Były prezydent wciąż ma wielu zwolenników, a jego wpływy w ostatnich latach nie zmalały. Nadal sprawuje znaczącą władzę nad konserwatywnymi środowiskami w Kolumbii i odgrywa decydującą rolę w wyborze nowych liderów partii. W 2026 roku w Kolumbii odbędą się wybory prezydenckie, w których udział zapowiedzieli jego sojusznicy i protegowani.

 

ZOBACZ: Trump broni Netanjahu. Domaga się unieważnienia procesu

 

Najnowsze sondaże, przytaczane przez "The Guardian", wykazały, iż Uribe jest najbardziej lubianym politykiem w Kolumbii. Sześć lat temu tysiące osób protestowały w Medellín i Bogocie, gdy po raz pierwszy postawiono mu zarzuty dotyczące oszustw i przekupstwa.

Wyrok dla Uribe. Co zarzucają byłemu prezydentowi Kolumbii?

Podczas ogłaszania wyroku grupa zwolenników Uribe zebrała się przed sądem, nosząc maski wykonane na wzór jego twarzy. Tłum skandował, że były przywódca jest niewinny. Śledztwo przeciwko niemu rozpoczęło się w 2018 roku. W procesie, który rozpoczął się w przed ponad rokiem, zeznawało ponad 90 świadków.

 

Sędzia poinformowała w poniedziałek, że ma do dyspozycji wystarczająco dużo dowodów, aby stwierdzić, że Uribe jest winny. Miał się dopuszczać kłamstw, a także zmówił się z prawnikiem, aby nakłonić trzech członków grupy paramilitarnej do zmiany zeznań złożonych w sprawie działalności w tych organizacjach.

 

Uribemu od lat 90. zarzuca się łamanie praw człowieka i nadużywanie władzy. Jako prezydent doprowadził do złożenia broni przez grupy paramilitarne w zamian za obietnicę odbycia maksymalnej kary ośmiu lat więzienia. Później nastąpiły fikcyjne procesy i ekstradycje do USA. Wiele grup paramilitarnych przekształciło się w organizacje kryminalne, które mają bardzo silny wpływ na politykę.

Aldona Brauła / wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie