"Prowokacyjne wypowiedzi" Miedwiediewa. Trump rozmieszcza okręty atomowe

Świat
"Prowokacyjne wypowiedzi" Miedwiediewa. Trump rozmieszcza okręty atomowe
PAP/EPA/ERIC LEE / POOL
Donald Trump nakazał rozmieszczenie okrętów atomowych

Donald Trump poinformował, że wydał rozkaz "rozmieszczenia dwóch atomowych okrętów podwodnych w odpowiednich rejonach". Prezydent USA wyjaśnił, że decyzja zapadła po "prowokacyjnych wypowiedziach" byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

Swoją decyzję Donald Trump obwieścił na platformie Truth Social. Zaznaczył, że podjął ją na wypadek, gdyby słowa czołowego rosyjskiego polityka okazały się czymś więcej niż prowokacjami.

Trump wydał rozkaz. Rozmieści okręty atomowe

"W oparciu o wysoce prowokacyjne oświadczenia byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który jest obecnie wiceprzewodniczącym Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, nakazałem rozmieszczenie dwóch atomowych okrętów podwodnych w odpowiednich regionach, na wypadek, gdyby te głupie i podżegające oświadczenia okazały się czymś więcej" - napisał prezydent USA.

 

Zdaniem amerykańskiego przywódcy - powinno się ważyć słowa, których wypowiedzenie może zaowocować nieprzyjemnościami. "Słowa są bardzo ważne i często mogą prowadzić do nieprzewidzianych konsekwencji. Mam nadzieję, że nie będzie to jeden z tych przypadków. Dziękuję za poświęcenie uwagi!" - dodał.

Dmitrij Miedwiediew rozgniewał Trumpa

Najnowsze stanowisko w sprawie polityki zagranicznej republikańskiej administracji USA to reakcja na niedawną wymianę zdań między Trumpem a wspomnianym Miedwiediewem.

 

Najpierw amerykański przywódca na platformie Truth Social odpowiedział byłemu prezydentowi Rosji, który krytykował go za ultimatum stawiane Moskwie w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. USA chciały, by Putin zgodził się na zawieszenie broni w ciągu 10 dni.

 

"Miedwiediewowi, nieudolnemu byłemu prezydentowi Rosji, który wciąż myśli, że nim jest, należy powiedzieć, by uważał na słowa. Wchodzi na bardzo niebezpieczne terytorium!" - oceniał Trump.

 

ZOBACZ: Putin odpowiada na ultimatum Trumpa. "Rosja ma swoje cele"

 

Z kolei w reakcji na to Dmitrij Miedwiediew zadrwił, że Trump pisze do niego w mediach, które Rosja zablokowała na swoim terytorium. Dodał, że nerwowa sytuacja w Białym Domu nie jest dziełem przypadku. "Jeśli jakieś słowa byłego prezydenta Rosji wywołują tak nerwową reakcję u tak groźnego prezydenta USA, to znaczy, że Rosja ma rację i będzie dalej podążać swoją drogą" - napisał Miedwiediew na Telegramie.

 

Skomentował także słowa Trumpa o martwej gospodarce Indii i Rosji. "Niech przypomni sobie swoje ulubione filmy o 'żywych trupach'" - dodał.

Ultimatum Trumpa

Prezydent Donald Trump dał jasno do zrozumienia, że do 8 sierpnia chce porozumienia pokojowego w Ukrainie - oznajmił w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przedstawiciel USA John Kelley. Zagroził, że w przeciwnym razie Stany Zjednoczone będą gotowe podjąć "dodatkowe środki, by zapewnić pokój".

 

Wcześniej amerykański przywódca skrócił termin danego Putinowi ultimatum z 50 do 10 dni.

 

Przedstawiciele Kremla uważają groźby USA za działania prowojenne. - Takich destrukcyjnych kroków jest ostatnio coraz więcej i to daje nam powód, by coraz bardziej wątpić w szczerość tych, którzy od samego początku wspierali i uzbrajali reżim kijowski po zęby - ocenił zastępca rosyjskiego ambasadora przy ONZ Dmitrij Poljanski.

Dawid Kryska / Patryk Idziak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie