Polska poza UE? "Jeżeli nic się nie zmieni, to powinniśmy odejść"

- Jeżeli Unia Europejska będzie taka, jaka jest, to powinniśmy z niej odejść - powiedział w programie "Najważniejsze pytania" w Polsat News Marek Jurek. - Trzeba mieć świadomość tego, że ten mechanizm unijny to jest mechanizm destrukcji suwerenności - dodał były marszałek Sejmu. Polityk zapowiedział również, że pojawi się na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego na prezydenta.
Podczas rozmowy w Polsat News Marek Jurek stwierdził, że widzi nadzieję dla prawicy w postaci Karola Nawrockiego. Polityk przytoczył rozmowę z dziennikarką jednej ze stacji telewizyjnych przed II turą wyborów prezydenckich, która nazwała ówczesnego kandydata na prezydenta "chłopakiem pochodzącym z ludu".
Były marszałek Sejmu przyznał, że ta wypowiedź go podbudowała, ponieważ "pierwszy raz usłyszał, że użyto określenia 'lud' nie w sensie ironicznym, tylko (...) z dumą po prostu".
ZOBACZ: Ranking zaufania do polityków. Karol Nawrocki wyprzedził Sławomira Mentzena
- Już sam fakt, że wygrywa chłopak, którego ojciec był działaczem komisji zakładowej "Solidarności", wychowany w zwykłej rodzinie, przywiązany do tradycji itd. Z tego się bardzo cieszę - mówił.
Ponadto zdaniem Marka Jurka Karol Nawrocki ma "dostateczną pewność siebie", by mieć "siłę wprowadzania pokoju" w podzielonym społeczeństwie.
Polexit. Marek Jurek mówi wprost: Tak, ale nie jutro
- Ja w referendum unijnym głosowałem przeciwko wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej - przypomniał były marszałek Sejmu. - Oczywiście uważam, że Polska powinna w jakieś perspektywie restytuować suwerenność. Jeżeli ta Unia będzie taka, jaka jest, to powinniśmy z niej odejść - dodał.
Marek Jurek zaznaczył jednak, że to nie będzie to możliwe w bliskiej perspektywie, ponieważ istnieją dwie kwestie, które - jego zdaniem - "trzymają" Polskę w Unii Europejskiej.
WIDEO: Najważniejsze pytania - 28.07.2025
- Po pierwsze to jest niezmienione od początku lat 90. przekonanie społeczeństwa, że powinniśmy tam być. I to jest po prostu fakt społeczny - stwierdził. - Przystąpienie do Unii Europejskiej było refleksją tych nastrojów, które w jakiś sposób trwają. I trzeba to przyjąć i trzeba o tym wiedzieć.
- Druga rzecz jest taka, że nie żyjemy na księżycu i wszystkie państwa nam najbliższe - państwa środkowoeuropejskie - w tej Unii są. (...) Natomiast docelowo trzeba mieć świadomość tego, że ten mechanizm unijny to jest mechanizm destrukcji suwerenności - przekonywał.
ZOBACZ: "Lepsza Polska". Marek Jurek ostro o Donaldzie Tusku: Doszedł do władzy przez korytarz Putina
- Weźmy przykład Wielkiej Brytanii. Wielki test solidarności europejskiej właśnie w obliczu zagrożeń zewnętrznych, wojny na Ukrainie, pokazała, że Wielka Brytania jest państwem, które miało o wiele bardziej niezachwiane poczucie europejskie, niż Niemcy - mówił. - I Brexit temu nie przeszkodził.
Marek Jurek zaznaczył także, że dopóki poparcie dla ewentualnego Polexitu nie sięga 40 proc. wśród Polaków, to pozostaje on jedynie "hasłem propagandowym".
Czytaj więcej