"Ostatni z łapanki, masochista". Przemysław Czarnek recenzuje rekonstrukcję rządu

- To jest ostatni z łapanki, Waldemar Żurek, masochista, który zostaje następcą Adama Bodnara, bo się Romanowi Giertychowi nie podoba - powiedział poseł Przemysław Czarnek, komentując doniesienia na temat nowego kształtu rządu po rekonstrukcji. Wiceprezes PiS ujawnił, że podczas wczorajszej rozmowy w Sejmie z ust polityków koalicji usłyszał, że "to wszystko się wali".
Głównym tematem środowego wydania "Graffiti" była rekonstrukcja rządu, której kształt został już nieoficjalnie przedstawiona przez media. Spore emocje budzi zmiana w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Żurek za Bodnara. Czarnek: Zamienił stryjek siekierkę na kijek
Przemysław Czarnek został zapytany, jak odbierana jest w szeregach jego partii zapowiedź zmiany obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara na sędziego Waldemara Żurka.
- Z radością, bo jak słyszę, że pan Żurek ma zastąpić pana Bodnara, to jak mówił Jan Ciszewski, legendarny komentator sportowy: "zamienił stryjek siekierkę na kijek" - skomentował Czarnek.
Dodał, że o ile Bodnar prawo zna, to "stosuje je w sposób skandaliczny i polityczny, dlatego też cieszymy się, że odchodzi". - O tyle Żurek nie ma pojęcia o prawie. (...) Nie ma pojęcia, co jest źródłem prawa powszechnie obowiązującego w Polsce - skomentował.
ZOBACZ: Rekonstrukcja rządu. PN nieoficjalnie: Jest lista nowej Rady Ministrów
- Sam Tusk wczoraj powiedział, że pytał wielu, wszyscy odmówili, tylko jeden człowiek nie odmówił. Czyli to jest ostatni z łapanki - Waldemar Żurek masochista, który zostaje następcą Bodnara, bo się Giertychowi nie podoba. Gratulujemy, dziękujemy, oby tak dalej - mówił były minister edukacji.
Jego zdaniem "Giertych ma haki na Tuska". - Pamiętajmy, że Giertych jest mecenasem, obrońcą, adwokatem, pełnomocnikiem rodziny Tusków w wielu sprawach, więc zna rzeczy, o których nawet my nie wiemy- powiedział Czarnek i stwierdził, że "Giertych jest oberstuskiem".
Zmiana w Ministerstwie Sportu. "Wydarzenie miesiąca"
Czarnek ocenił też zmianę w resorcie sportu i turystyki. - (Jakub - red.) Rutnicki za (Sławomira - red.) Nitrasa to jest wydarzenie miesiąca, bez wątpienia. Jeśli takie kadry mają w Platformie, to chwała Panu. Czekamy, co się będzie działo - zapowiedział.
Wiceprezes PiS zdradził, że we wtorek w Sejmie komentarze polityków koalicji były dalekie od optymizmu. - To się wali, kolego Przemysławie - miał usłyszeć.
ZOBACZ: Kiedy rekonstrukcja rządu? Podano dokładną datę
- Widzimy upadek koalicji 13 grudnia, która nie ma nic do zaoferowania Polsce - ocenił z kolei sam Czarnek.
"Gorzej nie będzie". Czarnek o doniesieniach ws. resortu kultury
Według nieoficjalnych doniesień Aleksandra Leo ma zastąpić na stanowisku szefowej resortu kultury Hannę Wróblewską.
- Jeśli chodzi o panią Leo, tu akurat widzę jakąś szansę, dlatego że gorzej niż w ministerstwie kultury być nie może - stwierdził Czarnek i ocenił, że do tej pory w resorcie "szerzyło się lewactwo i antypolskość".
Zdaniem wiceprezesa PiS światełkiem w tunelu może być też przejęcie przez Marcina Kierwińskiego resortu od Tomasza Siemoniaka.
- Tutaj to jest być może delikatna zmiana na lepsze, dlatego że poziom niekompetencji pana Siemoniaka przerażał nieprawdopodobnie - ocenił Czarnek.
Zapowiadana od kilku miesięcy rekonstrukcja rządu zostanie przeprowadzona w środę o godz. 10. Na marginesie posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk przedstawi nazwiska członków nowej Rady Ministrów.
Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE.
Czytaj więcej