Presja na granicy z Białorusią. Straż Graniczna podaje najnowsze statystyki

Straż Graniczna odnotowała w poniedziałek 165 prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. Tego dnia odbyła się również konferencja prasowa ministra MSWiA, Tomasza Siemoniaka, w której zapewniał o ścisłej współpracy Polski z Niemcami w celu ochrony granicy Unii Europejskiej i przeciwdziałaniu nielegalnej migracji.
Straż Graniczna poinformowała, że 21 lipca na granicy z Białorusią odnotowano 165 prób nielegalnego przedostania się do Polski". Wobec 16 osób prowadzone są czynności w celu ich ujęcia. Za pomocnictwo zatrzymano dwie osoby.
Wczoraj minister MSWiA Tomasz Siemoniak zorganizował konferencję prasową na przejściu granicznym Połowce-Pieszczatka z udziałem swojego niemieckiego odpowiednika, Alexandra Dobrindta.
- Jesteśmy tu, gdzie zaczyna się Unia Europejska. (...) Podpisaliśmy deklarację, w której jasno i zdecydowanie podkreślamy, że chcemy twardo walczyć z nielegalną migracją, będącą poważnym problemem dla Polski, Niemiec i innych państw Unii Europejskiej. Uzyskaliśmy pełne poparcie ministrów reprezentujących: Niemcy, Austrię, Francję, Danię, Czechy, a także komisarza UE - przekazał.
ZOBACZ: Polacy dostali alert RCB. Od poniedziałku kontrole na granicach
Polityk podkreślił, że priorytetem rządu jest skuteczna ochrona granicy i przeciwdziałanie nielegalnej migracji. Poinformował również o wydatkach i podjętych działaniach na ten cel.
- Polska wydała 2,6 miliarda złotych na ochronę granicy polsko-białoruskiej. Delegujemy 11 tysięcy funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego, żeby ta granica Unii Europejskiej była bezpieczna. Chcę pokazać ministrowi spraw wewnętrznych Niemiec, że walka z nielegalną migracją musi się odbywać na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej. Robimy wszystko, żeby właśnie tutaj zatrzymać nielegalną migrację.
- Dzięki działaniom funkcjonariuszy Straży Granicznej, żołnierzy oraz zastosowaniu zabezpieczeń fizycznych i elektronicznych skuteczność ochrony granicy polsko-białoruskiej sięga obecnie 98 proc. - dodał.
Incydent na granicy z Białorusią. Prokuratura wszczęła dwa śledztwa
14 lipca doszło do incydentu na granicy z Białorusią - jeden z żołnierzy został zaatakowany przez agresywnego migranta.
- Grupa agresywnych migrantów zaatakowała naszych żołnierzy rzucając w nich kamieniami. Dwóch migrantów nielegalnie przekroczyło granicę, czym już złamało prawo, a jeden bezpośrednio zaatakował żołnierza - przekazał wówczas rzecznik 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej, mjr Błażej Łukaszewski.
W sprawie prowadzone są dwa równoległe śledztwa. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że jedno z nich prowadzone jest w kierunku ewentualnego przekroczenia uprawnień przez żołnierza zawodowego w trakcie czynności podejmowanych na granicy. Nikt nie usłyszał zarzutów. - Czekamy na przesłuchanie świadków i opinie w tej sprawie - dodał Brodowski.
ZOBACZ: Atak na granicy z Białorusią. Żołnierz został ranny
Drugie śledztwo dotyczy ataku na żołnierza i prowadzone jest w kierunku czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego (art. 223 par. 1 Kodeksu karnego).
Polska Agencja Prasowa zapytała także czy doniesienia medialne o żołnierzu, który miał najprawdopodobniej użyć broni w obronie własnej są prawdziwe. - Nie udzielamy w tym temacie informacji ze względu na dobro śledztwa - odpowiedział.
Czytaj więcej