Lekarz polskiego astronauty zdradza kulisy misji. "To nie pięciogwiazdkowy hotel"

Świat Marcin Boniecki / ar / polsatnews.pl / PAP
Lekarz polskiego astronauty zdradza kulisy misji. "To nie pięciogwiazdkowy hotel"
NASA via AP
Lekarz polskiego astronauty komentuje wyprawę w kosmos. "To nie pięciogwiazdkowy hotel"

- Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to nie pięciogwiazdkowy hotel - powiedział Alessandro Alcibiade, lekarz misji IGNIS, który zajmuje się zdrowiem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Dodał, że na orbicie warunki sanitarne są skromne i brakuje prywatności. Jednak, jak sam przyznaje, gdyby otrzymał możliwość polecenia w kosmos, bez wahania by z niej skorzystał.

Po 18 dniach pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej załoga misji Ax-4 powróciła na Ziemię. Sławosz Uznański-Wiśniewski poleciał w kosmos wraz z trzema innymi astronautami z USA, Węgier i Indii w ramach pierwszej polskiej misji technologiczno-naukowej IGNIS.

 

ZOBACZ: Sławosz Uznański-Wiśniewski wraca z kosmosu. Na Ziemi czeka go podwyżka

 

Alessandro Alcibiade z Europejskiej Agencji Kosmicznej jest lekarzem misji, w której Polak brał udział. Zajmował się on przygotowaniem Uznańskiego-Wiśniowskiego do lotu, monitorował jego zdrowie na orbicie i był jedną z pierwszych osób obecnych przy nim po wylądowaniu na Ziemi. Teraz lekarz jest odpowiedzialny za rehabilitację Polaka w Europejskim Centrum Astronautów w Kolonii.  

Misja Ax-4. Lekarz zdradza kulisy misji

– Myślę, że udało nam się ze Sławoszem nawiązać relację opartą na wzajemnym zaufaniu i szczerości. Pomogła nam dłuższa niż zakładano kwarantanna załogi Ax-4 przed startem. Pod koniec dla astronautów była sporym obciążeniem, ale jednocześnie pozwoliła mnie i Sławoszowi zbliżyć się do siebie, lepiej się poznać i skupić się na celach misji - powiedział Alcibiade.  


Lekarz opisał również, jak wygląda życie astronautów tuż po powrocie z misji kosmicznej. - Najpierw przechodzą komplet badań medycznych, które pozwalają stwierdzić ich stan zdrowia i kondycję oraz opracować plan rehabilitacji - mówił. 

 

ZOBACZ: Pierwsze słowa Polaka po powrocie z kosmosu. Wskazał "najtrudniejsze wyzwanie"


Alcibiade dodał, że wyniki tych badań stanowią też punkt odniesienia dla większości prowadzonych na orbicie eksperymentów dotyczących fizjologii lub psychiki astronautów - to tzw. pozyskiwanie danych bazowych. Te informacje porównywane są później z danymi pobranymi od członków misji przed startem i na orbicie.  

 

Zaraz po tym przygotowywany jest indywidualny program treningów skrojony pod konkretne potrzeby każdego astronauty. Jak opisuje na swojej stronie ESA, program regeneracyjny Polaka obejmuje ćwiczenia o stopniowo rosnącym stopniu trudności, fizjoterapię, masaże i zabiegi ultradźwiękowe w okolicy lędźwiowej. To dlatego, że mięśnie pleców są szczególnie wrażliwe po znacznie mniejszym obciążeniu w stanie nieważkości.  

Misja w kosmosie. Jak wygląda proces po rehabilitacji?

Zregenerowani astronauci przechodzą następnie do ostatniego punktu misji, tzw. de-briefingów, czyli podsumowań. Wraz z dyrektorem lotu, szefem misji i przedstawicielami pracujących przy niej zespołów omawiają jej przebieg, a także określają mocne i słabe strony.  
Lekarz przyznał, że zaraz po powrocie z misji astronauci nie mają szans na odpoczynek, dlatego, że dalej intensywnie pracują.

 

Protokoły przewidują oczywiście codziennie konkretną liczbę godzin snu i czas wolny, ale nie ma go tu dużo. Mimo to, astronauci osiągają wysokie wyniki i są niezwykle skoncentrowani na pracy. Alcibiade przyznał, że to pomaga w codziennym życiu na ISS, które stanowi spore wyzwanie dla astronautów. Muszą oni zmagać się z własną fizjologią, a warunki sanitarne panujące na orbicie są, łagodnie mówiąc, skromne i brakuje prywatności

 

ZOBACZ: Kapsuła odłączona od ISS. Sławosz Uznański-Wiśniewski wraca na Ziemię


To nie pięciogwiazdkowy hotel. Toaleta jest tam bardzo osobliwa i nie tak wygodna jak ziemskie. Nie można wziąć prysznica ani otworzyć okna – opowiadał.  

Powrót do domu. Nawodnienie kluczowe nie tylko na Ziemi

Także podróż kapsułą na i z ISS stanowi duże obciążenie organizmu. – Daleko jej do płynnego, łagodnego lotu. Dlatego niektórym astronautom – zwykle na ich życzenie – podaje się przed startem i powrotem na Ziemię leki przeciw nudnościom i wymiotom spowodowanym chorobą lokomocyjną - mówi Alcibiade.  
 
Tuż przed wejściem w ziemską atmosferę i wodowaniem pasażerowie statku kosmicznego muszą jeszcze uzupełnić płyny. – Kiedy na członków misji znów zaczyna działać grawitacja, ich płyny ustrojowe gwałtownie przemieszczają się w dolne części ciała. Może to spowodować utratę równowagi, drżenie mięśni albo omdlenia. Dlatego astronauci wypijają sporo wody i łykają tabletki soli, żeby zatrzymać płyn w organizmie – tłumaczył ekspert. 
 
Doktor przyznał, że nawet wiedząc, z jakimi trudnościami, problemami i niebezpieczeństwami muszą mierzyć się astronauci, bez chwili zawahania poleciałby w kosmos, gdyby dostał taką ofertę. - Gdybym tylko dostał możliwość lotu w kosmos, bez wahania bym z niej skorzystał - podsumował Alessandro Alcibiade.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie