Niemiecki protest na granicy z Polską. "Marsz na rzecz otwartych granic"

Świat
Niemiecki protest na granicy z Polską. "Marsz na rzecz otwartych granic"
Polsat News
Kontrola graniczna w Słubicach

Niemiecka partia Volt ogłosiła protesty pod hasłem "Marsz na rzecz otwartych granic". Manifestacje zapowiedziane zostały we Frankfurcie nad Odrą. Początkowo planowano także demonstracje po polskiej stronie, jednak władze Słubic nie wyraziły na to zgody.

We Frankfurcie nad Odrą odbyła się demonstracja przeciwko kontrolom granicznym. Akcję zorganizowała proeuropejska partia Volt, która tego samego dnia zwołała "Marsze na rzecz otwartych granic" wzdłuż innych niemieckich granic - z Holandią, Luksemburgiem, Austrią, Danią i Szwajcarią. Początkowo planowano protest również po polskiej stronie, w Słubicach, jednak władze miasta nie wydały na niego zgody.

 

ZOBACZ: Niemcy deportują dziesiątki migrantów. "Jesteśmy na dobrej drodze"

 

Jak podaje agencja dpa, Volt i inne ugrupowania protestują przeciwko ograniczaniu swobody przemieszczania się. Swój sprzeciw wyrażają także przedstawiciele niemieckich stowarzyszeń biznesowych, którzy wskazują na straty poniesione m.in. ze względu na długie korki

Protest przeciwko kontrolom na granicach. Słubice nie wydały zgody

Według wcześniejszych zapowiedzi partii Volt, część demonstracji miała odbyć się po polskiej stronie. Władze Słubic nie wydały jednak pozwolenia na manifestację ze względów bezpieczeństwa - informuje "Maerkische Oderzeitung". Powodem miały być obawy, że marsz może zostać zakłócony przez nacjonalistów.

 

Władze miasta wskazały również na "ewentualne problemy związane z obecnością ruchu straży granicznej". Zamiast protestu, po polskiej stronie zaplanowano polsko-niemiecki piknik rodzinny w okolicach biblioteki Collegium Polonicum.

 

ZOBACZ: Kulisy decyzji o kontroli na granicach. "Niemcy zmieniły praktykę"

Kontrole graniczne na granicy polsko-niemieckiej

Niemcy przeprowadzają wyrywkowe kontrole na granicy z Polską od października 2023 roku. W maju bieżącego roku niemiecki minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt zdecydował o zaostrzeniu kontroli granicznych, zarządzając jednocześnie, że osoby ubiegające się o azyl mogą być w przyszłości zawracane na granicy.

 

Polska odpowiedziała własnymi kontrolami, które wprowadzono 7 lipca i które mają potrwać do 5 sierpnia.

 

Monika Bortnowska / mjo / polsatnews.pl / Deutsche Welle
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie