Polskie MSZ protestuje po słowach biskupów. Oficjalny protest do Watykanu

"Strona polska wyraża oburzenie niedawnymi, niedopuszczalnymi wypowiedziami biskupów Długosza oraz Meringa" - czytamy we wtorkowym komunikacie polskiego resortu spraw zagranicznych. Jak dodano, na ręce szefa protokołu dyplomatycznego Watykanu złożono demarche, czyli oficjalne wystąpienie protestacyjne. Polska dyplomacja domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec dochowanych.
MSZ przekazało, że ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej wręczył we wtorek Javierowi Domingo Fernándezowi Gonzálezowi, szefowi protokołu dyplomatycznego Watykanu "demarche, w którym strona polska wyraża oburzenie niedawnymi, niedopuszczalnymi wypowiedziami biskupów Długosza oraz Meringa".
Jak dodano w komunikacie, jest to reakcja "na wypowiedzi hierarchów kościelnych w ostatnich dniach, odpowiednio z dnia 11 oraz 13 lipca, które godzą w zapisy Konkordatu podpisanego 28 lipca 1993 r. między Stolicą Apostolską a RP". W nocie dyplomatycznej przypomniano, że Watykan "ma wyłączną władzę mianowania stanowisk kościelnych i biskupów, ale władza ta nakłada również obowiązek ponoszenia konsekwencji działań nominowanych osób".
W demarche nasi dyplomaci uznali, że "w ostatnich dniach doszło do dwóch wypowiedzi hierarchów kościelnych, które wywołują nasze głębokie oburzenie". "Nie ma naszego przyzwolenia na wypowiedzi zawierające krzywdzące i niedopuszczalne słowa, które godzą w fundamentalne zasady godności człowieka, a także suwerenność rządu Rzeczypospolitej Polskiej" - dodano.
MSZ z oficjalnym protestem w Watykanie. "Biskupi oczerniają rząd"
Jak zauważyło MSZ, w piątek biskup Antoni Długosz "publicznie poparł Ruch Obrony Pogranicza Roberta Bąkiewicza", a dwa dni później biskup Wiesław Mering stwierdził, że "rządzą nami ludzie, którzy określają się jako Niemcy" i "'jak świat jest światem' – mówił w XVII wieku jeden z polskich poetów Wacław Potocki – bo świat jest światem, Niemiec nie będzie bratem Polaka".
W demarche resort "pragnie zwrócić uwagę na inną wypowiedź bp. Meringa, która jest nie do przyjęcia zarówno semantycznie, jak i merytorycznie: 'Granice naszego kraju są zagrożone zarówno od zachodu, jak i od wschodu'". "Biskup Mering odniósł się również do rządu RP, używając sformułowania 'polityczni gangsterzy'" - przypomniano.
ZOBACZ: Ks. Krzysztof Dukielski nowym biskupem w diecezji radomskiej. Decyzja Leona XIV
Według MSZ takie wypowiedzi hierarchów, którzy działając jako przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski i tym samym reprezentujący Kościół katolicki, podważają dobre stosunki polsko-niemieckie, oczerniają rząd i oznaczają wyraźne poparcie dla środowisk nacjonalistycznych".
Bp Mering na Jasnej Górze: Polską rządzą dziś polityczni gangsterzy
Biskup Wiesław Mering w niedzielę, podczas spotkania sympatyków Radia Maryja na Jasnej Górze, przekonywał m.in., że "Polską rządzą dziś polityczni gangsterzy", przez których "tak, jak w komunistycznych czasach, patriotyzmu, prawdy i historii muszą uczyć w domach rodzice".
- Zdziwiliście się pewnie temu mocnemu określeniu, ale ja zacytowałem tylko Donalda Tuska, premiera rządu, bo on tak powiedział (...) niedawno - uznał hierarcha.
Zdaniem bpa Meringa mówi się niekiedy, "że to partia tym powinna się zajmować, a nie zwykły szary człowiek". - Ten ma milczeć, pracować i być posłuszny. Ma zbierać szparagi, ma dużo kupować i bawić się. Chrześcijanie jednak muszą być w polityce, by wnosić w nią sumienie, prawość, sprawiedliwość, życie - nadmieniał.
MSZ: Homilia bp. Meringa jest sprzeczna z Konkordatem i nauczaniem Kościoła
MSZ w demarche podkreśliło, iż zgodnie z art. 1 Konkordatu "RP i Stolica Apostolska, każde w swoim zakresie, są niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach oraz do współdziałania dla dobra ludzkości i dobra wspólnego".
W ocenie polskiej dyplomacji "słowa zawarte w homilii przez bp. Meringa są sprzeczne nie tylko z literą i duchem Konkordatu, ale też pozostają w głębokiej niezgodności z nauczaniem Kościoła katolickiego i historycznym doświadczeniem pojednania polsko-niemieckiego po II wojnie światowej".
ZOBACZ: Polski arcybiskup o papieżu Franciszku. "Wiele zaskoczenia i nadziei"
Zaznaczono, że w pojednaniu "kluczowa była rola Kościoła", zwłaszcza List Biskupów Polskich do Biskupów Niemieckich, "który stał się punktem wyjścia do trudnego, ale istotnego dialogu między narodami". "Stanowczo potępiamy słowa homilii jako nieadekwatne do faktów historycznych i dezawuujące działania tych wszystkich, którzy dążyli i dążą do budowania mostów między Polską a Niemcami.
"Nieakceptowalne są także słowa biskupa Meringa, zrównujące brutalną nielegalną inwazję Federacji Rosyjskiej na Ukrainę ze stosunkami Polski i Niemiec - dwóch państw sojuszniczych, członków Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego, jest co najmniej rażącym wypaczeniem rzeczywistości" - czytamy.
Protest polskiej dyplomacji. "Duchowni powinni unikać udziału w sporach politycznych"
W nocie MSZ zwróciło uwagę na użycie sformułowania "określający się jako Niemcy" w odniesieniu do członków polskiego rządu "sugeruje fundamentalną narodową nielojalność".
"Zarzut ten jest nie do przyjęcia z punktu widzenia suwerennych władz wybranych w demokratycznym procesie wyborczym i posiadających legitymację społeczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej" - czytamy.
Polska dyplomacja powołując się na prawo kanoniczne przypominała, że "duchowni powinni unikać czynnego udziału w partiach politycznych, czego przejawem są spory polityczne". W związku z tym w demarche pojawiła się prośba o "zaprzestanie ingerencji w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej Polskiej".
ZOBACZ: Leon XIV spotkał się z ukraińskim arcybiskupem. "Potrzebujemy wizyty papieża"
Resort zaznaczył, że kwestia Ruchu Obrony Granicy oraz granicy polsko-niemieckiej jest wewnętrzną sprawą Polski i nie powinna być komentowana przez przedstawicieli Kościoła.
MSZ chce wyciagnięcia konsekwencji wobec polskich biskupów
W nocie podkreślono, że rola i głos Kościoła w Polsce jest szanowany. "Polacy od lat inspirują się kazaniami, które niejednokrotnie były bodźcem do pozytywnych zmian społecznych i politycznych. Na ich tle słowa dwóch przywołanych biskupów są hańbiące i niegodne reprezentowanej przez nich instytucji oraz wiernych pozostających w ich opiece" - przekazano.
Polska dyplomacja zwróciła się do Stolicy Apostolskiej o wyciągnięcie konsekwencji wobec bp Wiesława Meringa i bp Antoniego Długosza, podkreślając, że ich "niefortunne, kłamliwe i nieuzasadnione wypowiedzi" szargają dobre imię Kościoła.
Czytaj więcej