Nowa data rekonstrukcji. Czarzasty: Na wniosek Hołowni

- Na wniosek Szymona Hołowni rekonstrukcja rządu zostaje przesunięta na 22 lipca - przekazał Włodzimierz Czarzasty. Jak dodał, marszałek Sejmu motywował to koniecznością uporządkowania spraw w swojej partii. O zmianę daty zapytano także lidera PSL. Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jednym z powodów jest obecna sytuacja pogodowa. Rekonstrukcja był pierwotnie planowana na 15 lipca.
- Zapowiadaliśmy, że rekonstrukcja odbędzie się w okolicach 15 lipca. Ale na wniosek Szymona Hołowni przesunięto termin na 22 lipca - powiedział przewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
- Marszałek motywował to koniecznością uporządkowania spraw we własnym ugrupowaniu (w Polsce 2050 - red.). Mówił, że musi poukładać tam wszystko - przekazał. - Ten wniosek został przez nas (koalicjantów - red.) zaakceptowany, ponieważ każdy ma prawo, żeby sobie uporządkować rzeczy - dodał.
Nowa data rekonstrukcji. "Na wniosek Hołowni"
Czarzasty ocenił, że w przesunięciu o tydzień ogłoszenia rekonstrukcji "nie ma żadnych podstępów ani zagrożeń". - Tak ustaliliśmy z koalicjantami - przekazał.
Przewodniczący Nowej Lewicy przekazał, że przed 22 lipca "na pewno będzie jeszcze jedno spotkanie" liderów koalicji. - Dokładnie się nie umówiliśmy - dodał. Pytany, czy liderom pozostały jeszcze jakieś zagadnienia do ustalenia, odparł: "nie, już mamy jakieś szczegóły".
ZOBACZ: "Rząd wyciągnął wnioski". Polityk PiS wskazuje na ostatnią powódź
O przyczyny zmiany daty rekonstrukcji rządu lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany był na konferencji prasowej.
Polityk podkreślił, że są dwa powody decyzji koalicjantów. - Po pierwsze, ten wniosek złożony wczoraj przez pana marszałka Hołownię - powiedział. - Myślę, że trzeba było w kontekście również tych emocji z ostatniego weekendu, różnych spotkań, trochę dać sobie czasu - dodał.
Kosiniak-Kamysz o zmianie daty rekonstrukcji: Jednym z powodów sytuacja pogodowa
Drugim powodem wskazanym przez Kosiniaka-Kamysza ma być obecna sytuacja pogodowa i zagrożenie powodziami w związku z intensywnymi opadami deszczu.
- Dzisiaj też wielu ministrów, wszystkie służby zaangażowane są w sprawy związane z przeciwdziałaniem podtopieniom, powodzi, ochroną ludności - zauważył. Jak wskazał, absolutnym priorytetem rządu jest obecnie merytoryczne działanie, a nie uprawianie polityki. - Dokonywanie zmian w tym momencie, to nie jest czas najlepszy, to nie jest czas, w który trzeba to zrobić - dodał wicepremier.
ZOBACZ: Sytuacja na granicy z Niemcami. Włodzimierz Czarzasty: To jest histeria
We wtorek marszałek Sejmu zapowiedział, że będzie namawiał koalicjantów, by negocjacje ws. rekonstrukcji rządu zakończyły się do planowanego na 23-25 lipca posiedzenia Sejmu. Jego zdaniem, to bardziej realistyczny termin niż wskazany wcześniej przez premiera Donalda Tuska 15 lipca.
Czytaj więcej