Awantura w Sejmie. Poseł Matecki pojawił się z niemiecką flagą

Polska
Awantura w Sejmie. Poseł Matecki pojawił się z niemiecką flagą
PAP/Radek Pietruszka
Dariusz Matecki z flagą Niemiec w Sejmie

Poseł PiS Dariusz Matecki wniósł na mównicę sejmową niemiecką flagę, a następnie położył ją na pulpicie, przy którym zazwyczaj siedzi premier Donald Tusk. Na zachowanie zareagował wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. - Wam się coś pomieszało (...) to chyba pierwszy raz w historii, kiedy polski poseł przyniósł na salę obrad Sejmu polskiego niemiecką flagę - grzmiał lider PSL.

Przedpołudniowa część wtorkowego posiedzenia Sejmu została zdominowana przez kwestię kryzysu na zachodniej granicy. Posłowie opozycji zarzucali rządowi bezczynność i uległość przed Niemcami w sprawie przerzutu imigrantów na polską stronę przez tamtejsze służby.

 

Uwagę mediów i parlamentarzystów przykuło zachowanie posła PiS Dariusza Mateckiego, który wniósł na salę obrad flagę Niemiec. Polityk zabrał ją też na mównicę sejmową.

 

ZOBACZ: Marszałek Sejmu: Zwołam Zgromadzenie Narodowe i odbiorę przysięgę od Nawrockiego

Dariusz Matecki: Rząd służy państwu niemieckiemu

Matecki w trakcie swojego wystąpienia zarzucił premierowi Donaldowi Tuskowi, że "służy państwu niemieckiemu"

 

- Ja wiem, komu dziś nieobecny tu Donald Tusk służy wprost: państwu niemieckiemu. Dlatego niech nie wstydzi się swojej flagi, tak jak Rafał Trzaskowski. Dziękuję bardzo - powiedział. Chwalił też uczestników tzw. patroli obywatelskich na granicach.

 

Po chwili podszedł do miejsca, które zajmuje premier, i postawił tam flagę Niemiec.

Na to zachowanie zareagował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ale ten numer (z flagą - red.) jest już tak zgrany. Tak stary naprawdę - powiedział polityk.

 

ZOBACZ: Polacy dostali alert RCB. Od poniedziałku kontrole na granicach

"Wam się coś pomieszało". Kosiniak-Kamysz grzmi z mównicy

Po chwilę na mównicę wszedł wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który postanowił odnieść się do sytuacji na granicach, gdzie obowiązują czasowe kontrole.

 

Szef MON podkreślił, że dzięki działaniom obecnego rządu - w tym podniesieniu skuteczności zapory na granicy z Białorusią, uruchomieniu operacji "Bezpieczne Podlasie", oraz wprowadzeniu "nowej filozofii ochrony granicznej" - liczba osób, która trafiła do Niemiec, przedostając się przez granicę polsko-białoruską i przechodząc następnie przez polskie terytorium, zmalała z 12 tys. osób w 2023 r. do 800 osób w 2025 r.

 

- 25 proc. wiz mniej wydanych za naszych rządów; 150 tys. pozwoleń na pobyt czasowy mniej w 2024 r. niż w 2023 r. - najmniej od 2015 r. i o połowę mniej niż w 2021 r. Wasz krzyk nie zagłuszy waszych wyrzutów sumienia, że wpuściliście do Polski tysiące migrantów, tysiące muzułmanów - mówił szef MON.

 

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że do ochrony granic Polski wyznaczone są odpowiednie formacje. Odniósł się w ten sposób do idei patrolowania granic przez cywili.

 

- Wszyscy, którzy chcą służyć Polsce, wszyscy ci, którzy chcą bronić polskich granic - są formacje do tego przeznaczone. Jest Straż Graniczna, żeby dbać o bezpieczeństwo swoich sąsiadów, społeczności lokalnej; są Wojska Obrony Terytorialnej, jest policja, są inne formacje, do których można wstąpić. 1500 wakatów jest w Straży Granicznej. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą chronić polskich granic do formacji mundurowych, do Wojsk Obrony Terytorialnej - mówił.

 

ZOBACZ: Wracają kontrole na granicach. Premier Donald Tusk ogłosił decyzję

 

Lider PSL odniósł się także do zachowania Dariusza Mateckiego. - Wam się coś dzisiaj pomieszało. Posłowie PiS-u przynoszą niemiecką flagę - to chyba pierwszy raz w historii, kiedy polski poseł przyniósł na salę obrad Sejmu polskiego niemiecką flagę - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

 

Mateusz Balcerek / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie