Ultraortodoksi już nie są chronieni. Wielka mobilizacja w Izraelu

Izraelska armia roześle około 54 tys. wezwań do wojska dla ultraortodoksyjnych Żydów. Do tej pory grupa ta była chroniona i nie musiała obawiać się wzięcia w kamasze. Prowadzone przez to państwo działania wojenne i rosnąca presja ze stony reszty obywateli wpłynęły jednak na zmianę stanowiska.
W niedzielę Siły Obronne Izraela zakomunikowały, że roześlą 54 tys. wezwań do wojska dla ultraortodoksyjnych żydowskich studentów seminariów duchownych. Agencja Reutera przypomina, że jest to następstwem orzeczenia sądu najwyższego nakazującego pobór do wojska przedstawicieli tej grupy, w obliczu "rosnącej presji ze strony rezerwistów".
"Orzeczenie Sądu Najwyższego z zeszłego roku unieważniło trwające od dziesięcioleci zwolnienie dla ultraortodoksyjnych studentów, politykę ustanowioną w czasach, gdy społeczność ta stanowiła znacznie mniejszy segment populacji niż 13 proc., które reprezentuje obecnie" - czytamy.
Według "Jerusalem Post" przedstawiciele tej grupy będą musieli stawić się do odbycia służby do końca lipca przyszłego roku.
Izrael. Pobór do armii. Ultraortodoksi otrzymają wezwania
Do armii obowiązkowo musi iść większość dorosłych izraelskich Żydów. Ich służba trwa od 24 do 32 miesięcy. Później pozostają do dyspozycji wojska.
Z kolei członkowie arabskiej populacji tego państwa, którzy stanowią 21 procent są zwolnieni z obowiązkowej służby wojskowej. Choć są tacy, którzy decydują się założyć izraelski mundur.
ZOBACZ: Donald Trump przestrzega Izrael. "Nie zrzucaj tych bomb"
Oświadczenie armii zostało wydane w czasie, kiedy media informowały o wysiłkach legislacyjnych dwóch ultraortodoksyjnych partii w koalicji premiera Binjamina Netanjahu. Celem tych starań jest doprowadzenie do kompromisu w tej sprawie.
Presja na społeczność utraortodoksyjną zwiększyła się w ostatnich latach w obliczu zaangażowania izraelskiej armii w działania prowadzone w Strefie Gazy, ale też walkę z Hezbollahem w Libanie, Huti w Jemenie i wojnie przeciwko Iranowi.
Liderzy ultraortodoksyjnych formacji obawiają się, że wstąpienie do armii studentów seminariów duchownych może zagrozić ich "tożsamości religijnej".
W obliczu obaw wojsko oświadczyło, że zapewni warunki kładące nacisk na poszanowanie ich stylu życia i opracowanie programu, który będzie wspierał ich integrację.
Czytaj więcej