Kiedy rekonstrukcja rządu? Tusk wskazał datę

aktualizacja: Polska
Kiedy rekonstrukcja rządu? Tusk wskazał datę
PAP/Przemysław Piątkowski
Rekonstrukcja rządu w połowie lipca. Tusk podał datę

- Tak jak już informowałem, w połowie lipca zaproponuję kształt rządu po rekonstrukcji. Około 15 lipca - przekazał podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk.

Donald Tusk przeprowadzenie rekonstrukcji swojego gabinetu zapowiedział w sejmowym expose 11 czerwca, które poprzedziło głosowanie nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. Premier przekazał wówczas, że w lipcu zostaną zaprezentowane "nowe twarze".

 

Z kolei w ubiegłym tygodniu premier napisał na platformie X, że liderów koalicji 15 października czeka poważna próba. Zaapelował do nich, by nie dali się podzielić, a w chwilach, gdy nie wiedzą, jak się zachować, by "na wszelki wypadek zachowywali się przyzwoicie".

Tusk o sytuacji na granicy. "Zwróciłem się do rządu niemieckiego"

Donald Tusk na konferencji prasowej został zapytany również o sytuację na granicy z Niemcami i doniesienia dotyczące przerzucania nielegalnych migrantów do Polski. - Trzeba oddzielić dwie sprawy. Jedna wyjątkowa paskudna. To są akcje, które mają pokazać, że Polska jest zalewana nielegalnymi migrantami ze strony zachodniej. To jest nieprawda - powiedział. 

 

- Są przypadki, które w tej chwili badamy szczegółowo. Zwróciłem się także do rządu niemieckiego i osobiście do kanclerza Merza z informacją, że każdy taki przypadek będzie badany, a konsekwencją tego będzie niewpuszczenie nikogo także ze strony niemieckiej - podkreślił.

 

ZOBACZ: Dobrzyński odpowiada Błaszczakowi. "Dlaczego nie wprowadziliście wtedy kontroli na granicy?"

 

Donald Tusk zaznaczył jednocześnie, że w najbliższym czasie będzie chciał usłyszeć od straży granicznej, ile jest takich przypadków i w jaki sposób funkcjonariusze będą egzekwować jego polecenia. 

 

- Wskazaliśmy także stronie niemieckiej, że jeśli będą powtarzały się przypadki, które z naszego punktu widzenia są wątpliwe, będziemy musieli przywrócić kontrolę na granicy polsko-niemieckiej i to efektywną - podkreślił.

 

- Gdyby nie było negatywnych konsekwencji zamknięcia granicy, czyli wznowienia intensywnych kontroli, nie wahałbym się ani chwili (...) To nie są decyzje, które można podjąć tylko dlatego, że ultraprawicowi politycy robią szopki na granicy - zaznaczył. 

wb / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie