Prezes PiS przemawiał na kongresie, wyróżnił jedną osobę. "Takim trzeba bić brawo"

- Pewien nasz działacz, bardzo ważny parlamentarzysta parę dni temu miał zawał. A teraz jest dziś między nami - powiedział prezes PiS podczas kongresu partii w Przysusze. W odpowiedzi cała sala zaczęła bić gromkie brawa, a chwile później Jarosław Kaczyński wyjawił, że chodzi o Marka Suskiego. Polityk dziękował za oklaski, pokazując gest zwycięstwa.
W sobotę rozpoczął się VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Z tej okazji uroczyste przemówienie wygłosił prezes partii Jarosław Kaczyński. Na początku polityk przypomniał o delegatach, którzy zmarli w minionym okresie.
Kongres PiS. Kaczyński wspomniał o wieloletniej współpracowniczce
- Nie mogę nie wspomnieć o osobie, która nie była delegatem, ale odegrała ogromną rolę. Zginęła w wyniku działań tej władzy. To Barbara Skrzypek. Chciałbym, aby ten hołd dotyczył także jej. Proszę o minutę ciszy - poprosił lider prawicowej opozycji.
Kaczyński nawiązał w ten sposób do śmierci swojej wieloletniej współpracowniczki, która zmarła w marcu. Kilka dni wcześniej kobieta była na przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w charakterze świadka w sprawie spółki Srebrna i tzw. dwóch wież.
Sekcja zwłok wykazała, że kobieta zmarła na zawał, jednak mimo to, niektórzy politycy PiS wiążą jej śmierć ze wspomnianym przesłuchaniem. W trakcie kongresu na scenie widoczny był czarno-biały portret Skrzypek z żałobnym kirem.
Marek Suski pojawił się na kongresie PiS-u. "Takim trzeba bić brawo"
Później, w części formalnej, Kaczyński wspomniał o innym polityku PiS. - Pewien nasz działacz, bardzo ważny parlamentarzysta parę dni temu miał zawał. A teraz jest dziś między nami - oznajmił Kaczyński, co spotkało się z gromkimi brawami.
ZOBACZ: Kto prowadzi media społecznościowe Kaczyńskiego? "To nie żadna tajemnica"
- Tak, takim ludziom trzeba bić brawo. To Marek Suski oczywiście - wyjawił.
Przysucha. Kaczyński nawiązał do wyborów i Konfederacji
Lider PiS odniósł się również do przyszłości ugrupowania. - Musimy wygrać kolejne wybory. Przestrzegam przed myśleniem, że mamy 30 proc., a z Konfederacją większość. Nie, musimy dążyć do 40 proc. i więcej - przekonywał. Wówczas na sali rozbrzmiały okrzyki "zwyciężymy".
ZOBACZ: Szykują się zmiany w kierownictwie PiS. "Będzie zaciąg z nowego pokolenia"
- Sytuacja jest trudna. Tak bardzo Polska jest niszczona, że musimy mieć rząd najwyższej klasy. I jesteśmy w stanie mieć taki rząd — stwierdził prezes PiS. Jak jednak zaznaczył, jego partia powinna zostać wzmocniona i rozbudowana. Zapowiedział także ułatwienie w przyjmowaniu nowych członków formacji. Kaczyński zakończył swoje wystąpienie słowami: "Niech żyje wolna Polska".
Czytaj więcej