Ile kosztował lot Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego? Ekspert podał kwotę

- Lot naszego astronauty kosztuje nas 65 mln euro, natomiast tak naprawdę zwróci się to wielokrotnie - mówił w Polsat News Grzegorz Brona, były prezes Polskie Agencji Kosmicznej. Minister finansów Andrzej Domański powiedział, że to zwiększone składki do Europejskiej Agencji Kosmicznej pozwoliły na lot Polaka w kosmos.
W środę rano rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę kapsułę Dragon, na pokładzie której leci m.in. polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski. O tym, ile Polskę kosztowała ta misja, mówił Grzegorz Brona, były prezes Polskie Agencji Kosmicznej.
- Lot naszego astronauty kosztuje nas 65 mln euro, natomiast tak naprawdę zwróci się to wielokrotnie - podkreślił w rozmowie z Polsat News. - Zarówno w naszej gospodarce, bo pan Sławosz ma przeprowadzić szereg eksperymentów, które przysłużą się rozwojowi firm, rozwojowi nauki, ale przede wszystkim zwróci się w postaci młodych ludzi - mówił.
Brona wspomniał o "efekcie Apollo". - Nazwa wywodzi się z lat 60., z lotów Amerykanów na Księżyc. Kilka lat po tych lotach okazało się, że prawie dwukrotnie więcej młodych ludzi zaczyna studiować kierunki ścisłe, kierunki inżynieryjne. Ci ludzie napędzają gospodarkę Stanów Zjednoczonych, to zostało wykazane. Efekt powtórzył się we Francji, w Wielkiej Brytanii i mam nadzieję, że powtórzy się w Polsce - podkreślił.
Polska zainwestowała w lot w kosmos
O kosztach misji mówił także minister finansów Andrzej Domański. W rozmowie z Radiem ZET ujawnił, że zwiększone składki wpłacane do Europejskiej Agencji Kosmicznej pozwoliły na lot Polaka w kosmos. Łącznie zainwestowano właśnie blisko 65 mln euro, aby Sławosz Uznański-Wiśniewski mógł wziąć udział w misji Axiom-4.
- Polska musi inwestować w naukę. Polska musi inwestować w innowacje, w technologie - Polska musi uczestniczyć w rozwoju tych najbardziej kluczowych technologii i z całą pewnością technologie związane z kosmosem są w tym obszarze, w który polskie państwo musi inwestować - powiedział minister finansów.
ZOBACZ: Krok milowy dla załogi kapsuły Dragon. Ekspertka ESA o szczegółach
Szef resortu podkreślił, że Polska przez wiele lat nie wydawała wystarczająco na naukę, a składki do Europejskiej Agencji były niskie. Zwiększone nakłady mogą się przyczynić do kolejnych historycznych osiągnięć takich, jak lot Sławosza Uznańskiego - Wiśniewskiego w kosmos.
- Przez lata - bądźmy tutaj szczerzy - nasze wydatki, nasza składka do Europejskiej Agencji (Kosmicznej - red.) były na niskim poziomie. Chcemy, aby Polska była wśród liderów inwestycji w te najnowocześniejsze technologie, w tym technologie kosmiczne, więc (...) tak, zdecydowanie warto - podkreślił szef resortu finansów.
ZOBACZ: Polak poleciał w kosmos. Tak wyglądał start rakiety Falcon 9 [WIDEO]
Pytany w Radiu ZET o to czy zainwestowanie 65 mln euro w misję kosmiczną jest opłacalne, odparł że "zdecydowanie warto".
- Zwrócą się wielokrotnie. Nie chodzi tylko o misję Sławosza, ale o taki długoterminowy, długofalowy program budowy siły polskiej gospodarki, a inwestycje między innymi w technologie kosmiczne są bardzo istotnym blokiem, elementem budowy siły polskiej gospodarki w kolejnych dekadach - stwierdził.
Zwiększone składki do Europejskiej Agencji Kosmicznej
O wydatkach na lot Polska w kosmos mówił w Interii Łukasz Wilczyński - prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej i znajomy Sławosza. Wyjaśnił, że każdy kraj zrzeszony w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) płaci składkę, a wysokość nie jest jednoznacznie ustalona. Państwa płacą część obowiązkową, która jest dość niska i opcjonalne składki na dodatkowe programy czy badania.
ZOBACZ: Sławosz Uznański zabrał w kosmos symboliczny przedmiot
- Jeśli chodzi o tę drugą część, to każdy kraj może sam określić, na jakie obszary chce przeznaczyć te dodatkowe fundusze, które są tożsame z wewnętrzną strategią rozwoju sektora kosmicznego oraz zapotrzebowaniem ze strony rodzimego przemysłu czy nauki. I tu przykładem jest tzw. program eksploracyjny, gdzie kraje, które nie dedykują tu żadnej kontrybucji, nie mają swojej reprezentacji w korpusie astronautów. Dodajmy, że w korpusie tym obecne są głównie kraje "dojrzałe w kosmosie", które stawiają na pełny program kosmiczny, tj. z własnymi astronautami i badaniami eksploracji załogowej - wyjaśnia Łukasz Wilczyński.
Decyzja Polski o zwiększeniu składki do ESA miała przełomowe znaczenie i pozwoliła na lot Polaka w kosmos.
Czytaj więcej