Tomasz Trela o dymisji Joanny Muchy. "Emanacja frustracji"

aktualizacja: Polska
Tomasz Trela o dymisji Joanny Muchy. "Emanacja frustracji"
Polsat News
Tomasz Trela w "Graffiti"

- Nie ma żadnej oferty rekonstrukcji na stole - oświadczył Tomasz Trela. Poseł Lewicy mówił w "Graffiti" także o dymisji wiceminister edukacji Joanny Muchy. - Frustracja pani minister Muchy po wyborach prezydenckich była bardzo duża i to jest emanacja tej frustracji.

Tomasz Trela pytany był w "Graffiti" o rekonstrukcję rządu Donalda Tuska. "Rzeczpospolita" informowała o propozycji, która zakładałaby gabinet składający się z 14 ministrów, w tym po dwóch dla mniejszych koalicjantów PO.

 

- Nie ma żadnej oferty rekonstrukcji na stole - oświadczył Trela. - Na razie liderzy rozmawiali o nowym otwarciu programowym, o tym, co premier zasygnalizował w drugim expose. Żadnej rekonstrukcji, jeśli chodzi o liczebność, nazewnictwo, zmiany struktury nie ma - stwierdził. 

 

- Być może to jest w głowie premiera Donalda Tuska, natomiast żadnej akceptacji Lewicy na zmiany nie ma, bo takich ofert nie ma na stole - dodał poseł.

Trela o dymisji Muchy. "Emanacja frustracji"

Do zmian w rządzie doszło już w poniedziałek. Wiceminister edukacji Joanna Mucha podała się do dymisji.

 

- Frustracja, niezadowolenie pani minister Muchy po wyborach prezydenckich była bardzo duża, ona się tam źle czuła i to jest emanacja tej frustracji - skomentował Tomasz Trela.

 

ZOBACZ: Joanna Mucha zabrała głos. Wcześniej podała się do dymisji

 

Będąc przy temacie rekonstrukcji rządu poseł potwierdził, że rząd po rekonstrukcji ma być mniejszy i lepiej zorganizowany. - Zawsze zasada powinna być taka, że rekonstrukcję powinien zaproponować szef rządu, uwzględniając interesy polityczne poszczególnych partnerów. My jesteśmy na tę rozmowę gotowi, bo wiemy, że nas to czeka.

 

Jak stwierdził, "rząd powinien być skuteczny, sprawny i sprawczy".

Tomasz Trela: Ministrowie to drużyna

Poseł Lewicy stwierdził, że koalicjanci zasiadający w rządzie powinni "mówić więcej o tym, co zrobiliśmy, a nie co zamierzamy robić". - Ten serial o rekonstrukcji, który się przedłuża - opinii publicznej to nie interesuje. Opinię publiczną interesuje to, że od 1 lipca będzie wypłata renty wdowiej - podkreślił.

 

WIDEO: Tomasz Trela w "Graffiti"

 

 

- Uzyskaliśmy 100 miliardów z KPO. Gdyby Mateusz Morawiecki dostał jeden miliard, toby sześć razy glob okrążył. Po czterech latach będziemy finalnie rozliczani z tej kadencji - dodał.

 

ZOBACZ: Rząd czeka rekonstrukcja. Włodzimierz Czarzasty zdradził termin

 

Trela skomentował także relacje wewnątrz rządu. - Irytuje mnie, że ministrowie z różnych stron sceny politycznej atakują siebie wzajemnie. Minister z ministrem ma współpracować. I ludzi to też denerwuje - powiedział poseł i podkreślił, że ministrowie powinni być drużyną.

 

- Gdybym był na miejscu pana premiera Donalda Tuska, powiedziałbym do współpracowników: Jeśli macie do pogadania, siadajacie w gabinecie i gadajcie, Twitter nie jest od tego - dodał.

 

Anna Nicz / an/ sgp / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie