Czy Izrael ma broń atomową? Ambasador odpowiada

- Iran okłamuje cały świat - powiedział ambasador Izraela w Polsce Jaakow Finkelstein. Dyplomata był gościem Polsat News. - Jeżeli Iran nie szanuje warunków rozejmu, zachowujemy sobie prawo do bronienia się - stwierdził.
12 czerwca od uderzenia Izraela na Iran rozpoczął się konflikt na Bliskim Wschodzie. W niedzielę Stany Zjednoczone zaatakowały irańskie ośrodki nuklearne. We wtorek premier Izraela Binjamin Netanjahu przekazał: - Zgodziliśmy się na propozycję rozejmu z Iranem przedstawioną przez Donalda Trumpa.
Po godz. 10 władze izraelskie powiadomiły, że Iran wystrzelił rakiety w kierunku Izraela. Doniesieniom o ataku zaprzeczają irańskie państwowe media.
ZOBACZ: Rozejm między Iranem i Izraelem. Premier Netanjahu zabrał głos
- Tak się dzieje, gdy mamy do czynienia z państwem terrorystycznym, które okłamuje cały świat - skomentował w Polsat News ambasador Izraela w Polsce Jaakow Finkelstein. - To jest najlepszy przykład. Zobowiązali się przed prezydentem Trumpem na zawieszenie broni, a nie więcej niż godzinę później atakują Izrael.
- Nasz premier ogłosił, że osiągnęliśmy nasze cele wojny przeciwko Iranowi, zniszczyliśmy zagrożenie nuklearne i balistyczne i jesteśmy gotowi do zawierania rozejmu. Z drugiej strony, jeżeli Iran nie szanuje warunków rozejmu, to Izrael zachowuje sobie prawo do bronienia się, nie możemy pozwolić na to, by nasza ludność cywilna była bombardowana - stwierdził.
Jak podkreślił, obecnie "wszystkie opcje są na stole", zaś Izrael jest zainteresowany tym, żeby rozejm trwał.
Ambasador Izraela w Polsat News. "Iran wyposaża Rosję w drony"
- Trzeba wiedzieć, z kim mamy do czynienia. Iran to kraj, który wyposaża Rosję w drony, by ta mogła atakować Ukrainę; Iran to kraj, w którym nie ma praw kobiet, kraj, który terroryzuje cały świat, również przez pośredników. I to jest kraj, który przez lata okłamuje cały świat, m.in. Międzynarodową Agencję Energii Atomowej w sprawie wzbogacania uranu - mówił ambasador Izraela.
ZOBACZ: Stany Zjednoczone dołączają do ataku na Iran. "Cele USA i Izraela nie są identyczne"
Jaakow Finkelstein podkreślił, że Izrael zaatakował Iran, bo ten stał się "egzystencjalnym zagrożeniem". - Mając tyle bomb i pocisków mogliby uderzyć dalej niż w Izrael - stwierdził.
Bliski Wschód. Jaakow Finkelstein: Izrael nie jest dla nikogo zagrożeniem
Pytany, o to czy Izrael posiada broń atomową, Jaakow Finkelstein odpowiedział: - Izrael nie jest zagrożeniem dla nikogo, nikomu nie grozi bombą atomową, żadną bronią, która może zetrzeć jakiś inny kraj z powierzchni ziemii. To Iran wygłasza takie rzeczy.
WIDEO: Ambasador Izraela Jaakow Finkelstein w Polsat News
- Cieszę się, że również na spotkaniu w Brukseli kraje europejskie potwierdziły, że Iran nie powinien posiadać takiej broni - dodał.
W jego ocenie zaangażowanie USA w konflikt i atak na Iran to "historyczny krok".
- Zależało nam na bardzo skoncentrowanej, precyzyjnej operacji i w tej chwili chcemy powrócić do rozmów pokojowych - przekonywał dyplomata.
Finkelstein podkreślił, że Izrael "płaci bardzo wysoką cenę" za konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "jest narodem odpornym", który "już podnosi się po wstrząsach". Dopytywany o to, ile jeszcze może to potrwać, stwierdził: - Nie chcemy poszerzać kręgu przemocy.
Czytaj więcej