Zarabiają dziś dobrze, ale na starość zostaną z niczym. Te osoby czeka niska emerytura

Biznes
Zarabiają dziś dobrze, ale na starość zostaną z niczym. Te osoby czeka niska emerytura
Pexels
Im więcej zarabiasz tym mniejszą będziesz miał emeryturę? Wyjaśniamy

Mają wysokie dochody, pracują na własny rachunek i często unikają etatu. Ale to, co dziś wydaje się wygodne, może być bolesne za kilkanaście lat. Coraz więcej samozatrudnionych w Polsce może w przyszłości liczyć na głodowe emerytury. Wszystko przez niskie składki odprowadzane do ZUS.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że w Polsce samozatrudnionych jest ponad 2,5 miliona osób, z czego około 1,7 mln prowadzi działalność jednoosobową, nie zatrudniając pracowników. 

 

Ta grupa korzysta z preferencyjnego sposobu rozliczania składek - wielu płaci jedynie minimalne składki do ZUS. To znaczy ile? Jak podaje ZUS, składka emerytalna wynosi 19,52 proc. Zatem przy podstawie wymiaru 5 203,80 zł będzie to kwota 1015,78 zł. Ale w przypadku osób będących na preferencyjnym ZUS, kwota składki emerytalnej obliczona od podstawy wymiaru 1399,80 zł wynosi zaledwie 273,24 zł.

Im wyższe zarobki dziś, tym większe rozczarowanie później?

Osoby samozatrudnione często cieszą się wysokimi zarobkami i niezależnością, jednak wiele z nich nie zdaje sobie sprawy, że odkładają na przyszłą emeryturę zdecydowanie za mało. Jeżeli ktoś zarabia 12 tys. zł, a odprowadza składki tylko od minimalnej podstawy, to jego kapitał emerytalny rośnie wolno. W efekcie emerytura może wynieść zaledwie kilkaset złotych. 

 

ZOBACZ: Wcześniejsza emerytura dla nowej grupy seniorów. Jest petycja

 

Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że przeciętna emerytura w Polsce w marcu 2025 roku po waloryzacji wyniosła 4 045,20 zł (dla mężczyzn 4 978,67 zł i dla kobiet 3 421,61 zł). Tymczasem samozatrudniony, który przez lata opłacał wyłącznie minimalne składki, może otrzymać mniej niż połowę tej kwoty.

ZUS daje możliwości

Osoby prowadzące działalność gospodarczą mogą w dowolnym momencie zwiększyć podstawę wymiaru składek, a tym samym zbudować swój przyszły kapitał emerytalny. Z tej możliwości korzysta tylko niewielki odsetek samozatrudnionych.

 

Eksperci na rynku pracy apelują o rozwagę i informują o alternatywach: oszczędzanie w ramach IKE, IKZE czy uczestnictwo w Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK).

Czy system trzeba zmienić?

Obecne rozwiązania prawne premiują krótkoterminową oszczędność, ale generują długoterminowe ryzyko. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Instytut Emerytalny wielokrotnie apelowali o reformę składek dla samozatrudnionych tak, by były one powiązane z rzeczywistymi dochodami, nie zaś ryczałtowe.

 

ZOBACZ: Waloryzacja kont. ZUS wypłaci emerytom więcej pieniędzy

 

W obecnym systemie przedsiębiorca może opłacać składki ZUS wyliczane od takiej samej podstawy, co pracownicy uzyskujący niższe przychody.

 

Prognozy nie są optymistyczne. Jeśli nie dojdzie do zmian w systemie lub w podejściu osób prowadzących działalność, wielu samozatrudnionych może otrzymywać emerytury nieprzekraczające 1 000 zł miesięcznie, a nawet mniej.

red. / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie