Cezary Znamiec wciąż w śpiączce. Nowe informacje o stanie sportowca

Polska
Cezary Znamiec wciąż w śpiączce. Nowe informacje o stanie sportowca
Polski Związek Bokserski/Facebook
Cezary Znamiec jest w lepszym stanie po wypadku na trasie S8

Cezary Znamiec, który w nocy z piątku na sobotę brał udział w wypadku samochodowym, jest w lepszym stanie. Trener pięściarza, Adam Jabłoński, przekazał, że ten zaczął reagować na światło. Więcej informacji pojawi się po kolejnych badaniach i wybudzeniu ze śpiączki farmakologicznej.

Reprezentant Polski w boksie Cezary Znamiec wciąż utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Jego trener - Adam Jabłoński przekazał, że stan sportowca nieznacznie się poprawił. - Jego źrenice reagują na światło - przekazał.

Wypadek polskich pięściarzy. Cezary Znamiec w lepszym stanie

Wychowawca Znamca potwierdził, że pięściarz, który przeszedł już rezonans magnetyczny w jednym z łódzkich szpitali, nie ma innych obrażeń, oprócz głowy. Jabłoński powołał się na najnowszą diagnozę lekarską, z której wynika, że niektóre komórki mózgowe poszkodowanego są jednak uszkodzone. Znacznie więcej będzie wiadomo po wybudzeniu pacjenta.

 

W wypadku brał udział również inny kadrowicz Paweł Brach, który został już wypisany ze szpitala.

 

ZOBACZ: Tragedia w drodze na przysięgę. Pięściarz w śpiączce

 

- Najbliżsi cały czas przebywają z Czarkiem w szpitalu - powiedział Jabłoński, którego Znamiec jest wychowankiem, a Brachem opiekuje się od roku.

 

- To są koledzy z jednego podwórka w Radomiu. Obaj są jak bracia. Trudno mi o tym mówić, bo tylko nasuwa się płacz. W dniu wypadku nie byłem w stanie z nikim porozmawiać. Czarką traktuję jak syna - przyznał szkoleniowiec.

Wypadek na trasie S8

Do wypadku doszło na trasie S8 w kierunku Warszawy. Około godziny 3:50 nad ranem samochód osobowy marki Lexus uderzył w naczepę samochodu ciężarowego marki Scania.

 

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca najprawdopodobniej zasnął i uderzył w tył naczepy ciężarówki. 22-latek stracił w tym momencie panowanie nad kierownicą, a auto uderzyło w barierki energochłonne.

 

ZOBACZ: Śmiertelny wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. zażalenia Sebastiana M.

 

Zarówno 22-letni kierowca Lexusa, jak 34-letni kierowca Scanii miał uprawnienia do kierowania. Obaj byli trzeźwi - przekazuje Komenda Powiatowa Policji w Pabianicach.

 

W Lexusie poza kierowcą podróżował także Cezary Znamiec i Paweł Brach. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało. Nie wymagał opieki medycznej.

aba/pbi / PAP/Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie