Częściowe kontrole na granicy z Niemcami "bardzo prawdopodobne". Tusk podał datę

Polska
Częściowe kontrole na granicy z Niemcami "bardzo prawdopodobne". Tusk podał datę
Polsat News

- Bardzo prawdopodobne, że jeszcze tego lata wprowadzimy częściowe kontrole na granicy z Niemcami – zapowiedział w Sejmie premier Donald Tusk. W środę w izbie niższej parlamentu odbyło się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu.

Donald Tusk odpowiadając w Sejmie na pytania posłów przed głosowaniem nad wnioskiem o wotum zaufania dla jego rządu, poruszył temat presji migracyjnej i kontroli na granicach.

Kontrole na granicy z Niemcami. "Bardzo prawdopodobne"

- Bardzo precyzyjnie oceniam i kalkuluję wspólnie z rządem, jakie konsekwencje negatywne dla mieszkańców Polski przyniesie zablokowanie częściowe lub całkowite granicy z Niemcami, jako odpowiedź na tę częściową kontrolę ze strony niemieckiej. To nic nie kosztuje w sensie politycznym, wręcz przeciwnie, gdybym kierował się wyłącznie interesem politycznym, to byśmy powiedzieli: blokujemy granice, that’s it, koniec, nie ma problemu - powiedział premier.

 

- Ale dobrze wiecie, co to znaczy dla Polek, Polaków mieszkających w strefie nadgranicznej, jak wiele Polek i Polaków mieszka w Polsce, pracuje w Niemczech lub odwrotnie. Chcemy uniknąć perturbacji i kłopotów dla setek tysięcy ludzi od Dolnego Śląska po Szczecin - dodał.

 

ZOBACZ: Wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Jest decyzja Sejmu

 

Szef rządu zaznaczył jednak, że rozmawiał na ten temat z przedstawicielami innych państw. - Poinformowałem naszych sąsiadów, nie tylko Niemców, także inne państwa, z którymi sąsiadujemy, że jeśli sytuacja na granicy, presja będzie eskalować, to nie zawaham się podjąć decyzji o wprowadzeniu czasowej kontroli także na granicy z Niemcami - powiedział premier.

 

- Jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze tego lata takie częściowe kontrole na granicy z Niemcami wprowadzimy - poinformował.

"Uprzedzałem nowy rząd kanclerza Friedricha Merza"

Donald Tusk podkreślił, że "spadek zawróceń z Niemiec, w porównaniu do ostatniego roku rządów PiS, to jest spadek o 26 proc.".

 

- Praktycznie wszystkie zawrócenia z Niemiec do Polski dotyczą tych, którzy dostali od was wizy i zezwolenia na pracę w Polsce bez uprawnienia do pobytu w innych krajach Unii Europejskiej - przypomniał premier zwracając się do posłów PiS.

 

- Nie będzie żadnych liberalnych zasad na granicy z Niemcami. Uprzedzałem nowy rząd kanclerza Friedricha Merza, że ze strony polskiej będziemy bardzo krytycznie i bardzo szczegółowo kontrolować każdą próbę przesłania do Polski jakiegokolwiek migranta - powiedział.

 

ZOBACZ: Niemcy odesłali do Polski setki migrantów. Podano liczby

 

Premier poinformował, że w środę ruszyła "kampania zniechęcania w państwach, które uznajemy za państwa największego ryzyka jeśli chodzi o nielegalną imigrację".

 

- To jest kampania wizualna, plakatowa, w internecie, mailowa, w państwach dużego ryzyka, w językach miejscowych, lokalnych, narodowych, która moim zdaniem skutecznie zniechęci i będzie dalej zniechęcała potencjalnych imigrantów do obrania kierunku przez Białoruś do Polski. Miedzy innymi kluczową informacją jest, że nawet jeśli jakimś cudem uda im się do Polski przedostać, to i tak nie złożą wniosku o azyl - podkreślił szef rządu.

dk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie