Andrzej Duda tłumaczy swój wpis. "Zdumiewający trend"

- Mój wpis był reakcją na pewien rozszerzający się, dosyć zdumiewający trend. Nagle wywołuje się jakieś rzekome zafałszowania w przebiegu ostatnich wyborów - skomentował Andrzej Duda. Prezydent odniósł się do informacji na temat możliwych nieprawidłowości podczas liczenia głosów w wyborach prezydenckich.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda opublikował wpis, w którym odniósł się do wątpliwości w sprawie wyniku wyborów w niektórych miejscach w kraju. "Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru" - stwierdził w serwisie X.
ZOBACZ: Nieprawidłowości w wyborach. PKW wydała komunikat
"Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski!" - zaapelowała głowa państwa.
Wybory 2025. Andrzej Duda o "próbach nacisków na PKW"
Prezydent odniósł się do sprawy we wtorek rano na konferencji podczas pobytu w Malezji. Stwierdził, że jego wpis był "reakcją na pewien rozszerzający się, dosyć zdumiewający trend".
- Nagle wywołuje się jakieś rzekome zafałszowania w przebiegu ostatnich wyborów. Podchodzę do tego bardzo spokojnie, ale gdy czytam wypowiedzi Leszka Millera czy Romana Giertycha wzywające do ponownego przeliczenia głosów, a jeden z tych panów pochodzi ze środowiska, które zawsze mówiło, że nieważne kto głosuje, ale ważne kto liczy głosy, to zwracam uwagę rodakom, żeby bacznie się temu przyglądali - napisał Duda.
WIDEO: Prezydent Andrzej Duda o wynikach wyborów
Następnie podkreślił, że podczas tegorocznych wyborów "w większości komisji zasiadali przedstawiciele sił związanych z obecną koalicją rządzącą". - I co nam chcą powiedzieć, że ich ludzie zasiadający w komisjach współuczestniczyli w jakimś sprefabrykowaniu wyniku wyborów, które były dla nich niekorzystne? To brzmi trochę jak żart - stwierdził.
- Można mieć obawy co do realizacji standardów demokratycznych, zwłaszcza, kiedy ewidentne są próby nacisków na PKW, ewidentne są także próby nacisku na Sąd Najwyższy przez wypowiedzi takich koryfeuszy jak pan Safjan - dodał.
Wybory prezydenckie. Nieprawidłowości w komisji w Krakowie
W ubiegłym tygodniu szefowa sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego stwierdziła, że zwróci się do Państwowej Komisji Wyborczej o wyjaśnienie przypadków nieprawidłowości, dotyczących ostatnich wyborów prezydenckich. "Jeśli widzicie nieprawidłowości - zgłaszajcie je na stronie protestwyborczy2025.pl a my zwrócimy się do Państwowej Komisji Wyborczej, aby każdy z tych przypadków wyjaśniła - napisała Wioletta Paprocka na portalu X.
Do potwierdzonej nieprawidłowości wyborczej doszło np. w komisji wyborczej numer 95 przy ul. Stawowej w Krakowie. Odwrotnie przypisano tam głosy oddane w drugiej turze wyborów prezydenckich na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego.
Nieprawidłowości w wyborach. Komunikat PKW
Państwowa Komisja Wyborcza wydała w poniedziałek wieczorem komunikat, w którym poinformowała o przygotowywaniu sprawozdania z wyborów, które trafi do Sądu Najwyższego i do rąk marszałka Sejmu. W oświadczeniu wskazano, że każdy wyborca ma prawo do złożenia protestu do SN w przypadku, gdy zauważył nieprawidłowości w procesie wyborczym.
ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz: Tezy o sfałszowaniu wyborów są nieuzasadnione
W komunikacie wystosowanym przez przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka, przypomniano o tym, że zgodnie z Kodeksem wyborczym, instytucja ma 14 dni na przesłanie sprawozdania do SN i marszałka Sejmu. Czas ten liczony jest od momentu ogłoszenia wyniku wyborów - w tym przypadku od 2 czerwca.
"Obecnie Państwowa Komisja Wyborcza przygotowuje sprawozdanie m.in. analizując informacje przekazywane przez okręgowe komisje wyborcze" - czytamy w treści dokumentu, który pojawił się na oficjalnej stronie PKW.
Czytaj więcej