Ważna misja polskiego astronauty. Co będzie robił w kosmosie?

Polska
Ważna misja polskiego astronauty. Co będzie robił w kosmosie?
Chris O'Meara/ Czarek Sokolowski/ AP
Polski astronauta poleci na ISS. "Nie wyjdzie jednak na zewnątrz stacji"

- Sławosz Uznański-Wiśniewski nie został przeszkolony z wychodzenia w przestrzeń kosmiczną i nie ma odpowiedniego skafandra - powiedział kierownik misji IGNIS dr Bukała. Dodała, że przez zmienne warunki pogodowe, czas lotu polskiego astronauty może zająć od 6 do 40 godzin.

Już we wtorek o godz. 8:22 czasu wschodnioamerykańskiego (w Polsce to godz. 14.22) zostanie wystrzelona rakieta Falcon 9, która ma dolecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Na jej pokładzie, w kapsule Dragon, znajdzie się m.in. polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.

 

Dyrektor Departamentu Strategii i Współpracy Międzynarodowej Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) i kierownik misji IGNIS dr Bukała powiedziała PAP, że załoga misji Ax-4 przyjedzie do Centrum Kosmicznego Kennedy’ego (KSC) na Przylądku Canaveral na Florydzie na kilka godzin przed startem.

 

Astronauci dotrą do KSC w nocy. Na pole startowe w kompleksie startowym 39A zostaną przewiezieni teslami - operatorem lotu jest bowiem przedsiębiorstwo SpaceX, należące, do Elona Muska.

 

- Potem windą udadzą się na czubek rakiety Falcon 9 i powietrznym mostem przejdą do kapsuły Dragon – opisywała dr Bukała.

 

Każdy z astronautów ma przypisane siedzenie w kapsule.

 

- Dwoje pilotów – dowódczyni Peggy Whitson z USA i Shubhanshu Shukla z Indii – siedzi pośrodku. Dwóch specjalistów misji, czyli Sławosz Uznański-Wiśniewski i Tibor Kapu z Węgier, siedzi po bokach. Czyli nasz astronauta ma miejsce przy oknie – powiedziała ekspertka.

 

ZOBACZ: Tym statkiem polski astronauta poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną

 

Dr Bukała dodała, że podczas lotu na ISS astronauci będą mogli otworzyć przyłbice hełmów. 

 

- Procedura przewiduje jednak, że podczas krytycznych operacji, na przykład startu i dokowania, hełmy są zamknięte.

Polski astronauta poleci na ISS. "Lot może zająć od 6 do 40 godzin"

Nie wiadomo jeszcze, ile czasu minie między startem a dokowaniem do ISS. Może to zająć od 6 do 40 godzin – w zależności od tego, kiedy rakieta wystartuje z KSC i gdzie w tym czasie będzie ISS.

 

- Ja, zapalony żeglarz, po kilku dniach pobytu na Florydzie widzę, że tutaj pogoda zmienia się bardzo często. A jeżeli z powodu pogody start zostanie przełożony o godzinę czy dwie, to może drastycznie zmienić się czas dokowania. W tej chwili jest szacowany na 20 godzin od startu, ale wszystko będzie zależało od wzajemnego położenia stacji kosmicznej i statku - poinformowała ekspertka.

 

Stacja kosmiczna porusza się z prędkością ponad 28 tys. km/h, więc statek z astronautami musi przed połączeniem z nią osiągnąć taką samą prędkość, żeby można było rozpocząć procedurę precyzyjnego dokowania.

 

- Dokowanie musi szczelne, żeby było bezpieczne dla astronautów na pokładzie statku i dla osób obecnych już na stacji. W tej chwili przebywa tam już siedem osób – stwierdziła kierownik misji IGNIS.

 

Dodała, że przez pierwsze dwie godziny po dokowaniu nie będzie transmisji z ISS, a nowo przybyli na orbitę astronauci nie będą udzielać żadnych wywiadów.

 

- Dajemy im czas, żeby się zapoznali ze stacją. Poza tym między statkiem kosmicznym a stacją trzeba wyrównać ciśnienie, a organizmy astronautów muszą się przyzwyczaić do nowych warunków – zaznaczyła dr Bukała.

 

ZOBACZ: "Rozbija zespół". Byli reprezentanci krytykują decyzję Roberta Lewandowskiego

 

Później nastąpi otwarcie włazu i powitanie przybyszów przez astronautów, którzy już są na ISS.

 

- To święto na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, więc podejrzewam, że wszyscy, którzy nie będą musieli pełnić wtedy innych obowiązków, przyjdą przywitać nowych kolegów, w tym naszego Sławosza – tłumaczyła Aleksandra Bukała.

 

Następnie członkowie misji Ax-4 będą mieli 12 godzin na przystosowanie się do warunków panujących na ISS i rozpakowanie się.

 

- To ważne, żeby mieli wszystko pod ręką. Będą więc mogli rozpakować ubrania, rzeczy osobiste, poprzyklejać w kajutach zdjęcia bliskich – opisywała przedstawicielka POLSA.

Polski astronauta na ISS. "Sławosz Uznański-Wiśniewski przepracuje 80 godzin na orbicie"

Jak podkreśliła, na ISS konieczne jest utrzymywanie porządku. Wszystkie rzeczy, w tym te związane z programem edukacyjnym i eksperymentami, które astronauci będą wykonywać na orbicie, a także ich drobiazgi osobiste są spakowane w specjalne pojemniki oznaczone metryczkami i przymocowywane rzepami do ścian ISS w konkretnych miejscach.

 

- Z opowieści innych astronautów wiem, że srebrna taśma klejąca i taśma inżynierska to są podstawowe elementy, które trzeba mieć na stacji kosmicznej, by w razie potrzeby coś awaryjnie gdzieś przykleić – zauważa.

 

Potem astronauci rozpoczną pracę – a ona jest zaplanowana co do minuty. Sławosz Uznański-Wiśniewski ma przepracować na orbicie 80 godzin – przy eksperymentach naukowych i programach edukacyjnych. Reszta jego czasu będzie przeznaczona na sen, czas wolny i posiłki.

 

Dr Bukała zapewniła, że podczas wspólnych posiłków członków misji Ax-4 oraz ich rozmów z bliskimi na Ziemi, kamery i mikrofony na ISS będą wyłączone, żeby zapewnić im prywatność.

 

Zadbano też o wypoczynek astronautów – na ISS w godz. 22-6 obowiązuje cisza nocna.

 

- Wtedy jest zakaz wykonywania głośnych eksperymentów, chyba, że naprawdę jest taka konieczność. Ale wówczas staramy takie eksperymenty umieszczać w segmentach stacji oddalonych od "sypialni" astronautów – opisała ekspertka.

 

Jak poinformowała, polski astronauta będzie spał w module europejskiego laboratorium naukowego Columbus. Przygotowano tam dla niego zamykaną na suwak kajutę w przerobionej szafie elektronicznej.

 

- Jest bardzo cicha – aż tak wyciszona, że nie można jej w pełni zamknąć, bo wtedy Sławosz nie usłyszałby ewentualnego alarmu - podkreśliła.

 

ZOBACZ: USA rezygnują z rewolucyjnego napędu atomowego. Fatalna wiadomość

 

W planach dwutygodniowej misji nie zaplanowano wyjścia Uznańskiego-Wiśniewskiego na zewnątrz stacji.

 

- Sławosz nie został przeszkolony z wychodzenia w przestrzeń kosmiczną i nie ma odpowiedniego skafandra. Ubolewamy nad tym obydwoje ze Sławoszem, bo on bardzo by chciał i ja to dobrze rozumiem – przyznała ekspertka.

 

Dodała, że ma nadzieję, że to nie jest to jego ostatnia misja i w jednej z następnych uda mu się wyjść na zewnątrz stacji.

Uznański-Wiśniewski nie wyjdzie w przestrzeń kosmiczną. "Nie został przeszkolony"

Misja Ax-4 ma wystartować 10 czerwca z Centrum Kosmicznego Kennedy’ego na Przylądku Canaveral. To czwarta komercyjna załogowa wyprawa realizowana przez amerykańską firmę Axiom Space.

 

Wzięcie w niej udziału Polaka to rezultat umowy podpisanej między Ministerstwem Rozwoju i Technologii a Europejską Agencją Kosmiczną na przygotowanie i przeprowadzenie polskiej misji technologiczno-naukowej IGNIS na ISS. W przygotowaniach bierze udział także Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) jako agencja wykonawcza MRiT.

 

Dr Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie drugim po Mirosławie Hermaszewskim Polakiem w kosmosie.

jkn / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie