Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski SU-24. "Niebezpieczne manewry"

Polska
Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski SU-24. "Niebezpieczne manewry"
Wikimedia Commons / Dmitriy Pichugin
Szef MON: Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski SU-24

W czwartek w godzinach wieczornych dowództwo NATO w Europie wydało polecenie przechwycenia przez polską parę dyżurną samolotu SU-24 Federacji Rosyjskiej - poinformował minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał polityk, rosyjska maszyna wykonywała "niebezpieczne manewry".

Zobacz więcej

- Samolot wykonywał niebezpieczne manewry, nasza para dyżurna zlokalizowała go, przechwyciła i skutecznie odstraszyła - przekazał minister obrony narodowej.

 

- Te manewry wykonywane przez samolot rosyjski pokazują, jakie są intencje tego działania. To nie są działania przypadkowe, tylko intencjonalne - dodał lider PSL.

 

ZOBACZ: Akcja rosyjskich hakerów w Polsce. Celem transporty do Ukrainy

Władysław Kosiniak-Kamysz: polskie myśliwce przechwyciły rosyjski SU-24

Według Kosiniaka-Kamysza podobne incydenty "miały miejsce już w poprzednich tygodniach". - Uczestniczyły w nich wojska sojusznicze stacjonujące w Polsce, m.in. wojska szwedzkie stacjonujące w Malborku - wyjaśnił.

 

ZOBACZ: Negocjacje pokojowe w Watykanie? Media: Kreml podjął decyzję


Minister doprecyzował, że ostatnie zdarzenie, w którym brali udział polscy piloci miało miejsce na Bałtyku, na wodach międzynarodowych. - Brali w nim udział żołnierze z polskiego kontyngentu, którzy stacjonują na Litwie - ujawnił polityk.

 

Szef MON powiadomił także zakończeniu misji okrętu ORP Heweliusz na Bałtyku. Chodzi o okręt hydrograficzny, który został wysłany do sprawdzenia dna morza w rejonie, w którym przebiega kabel energetyczny łączący Polskę ze Szwecją. W rejonie tym zaobserwowano wcześniej podejrzane manewry tankowca z tzw. rosyjskiej floty cieni.

Rosyjski samolot przechwycony. Nowe informacje z MON

- Teraz wspólnie z ekspertami z polskich sieci energetycznych będzie przeprowadzona analiza zebranego materiału - podsumował lider PSL.

 

Według ministra, te dwa zdarzenia pokazują, jak "istotny" i "niebezpieczny" jest obszar Bałtyku. - Odstraszanie wrogich manewrów to zadanie dla całego sojuszu - przyznał.

 

ZOBACZ: "Handel ułaskawieniami". Politycy KO z wnioskiem do prokuratury

 

- Te wszystkie wydarzenia ostatnich miesięcy, przerwane kable, które dotyczyły naszych sąsiadów, państw bałtyckich, manewry nad Gotlandią. To wszystko pokazuje, jak zaczepny charakter mają działania Federacji Rosyjskiej. Te działania są podejmowane, żeby prowokować - dodał Kosiniak-Kamysz.

mo, nn / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie