"To przełom". Minister o ekshumacjach w Ukrainie

- Dla nas wszystkich jest to społeczny, polityczny, dyplomatyczny, ale też psychologiczny przełom - twierdzi Hanna Wróblewska. Szefowa resortu kultury i dziedzictwa narodowego skomentowała zakończenie prac ekshumacyjnych w ukraińskich Puźnikach.
24 kwietnia rozpoczęły się prace ekshumacyjne w Puźnikach, wsi w dzisiejszym obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy. W tym miejscu, w nocy z 12 na 13 lutego 1945 ukraińscy nacjonaliści zamordowali, według danych z różnych źródeł, od 50 do 120 Polaków.
Podczas prac ekspertów z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, Instytutu Pamięci Narodowej i firmy Wołyńskie Starożytności wydobyto szczątki 42 osób: kobiet, mężczyzn i dzieci.
ZOBACZ: Pierwsze ekshumacje na Wołyniu. "Pani minister trzeba pogratulować"
- Zakończone prace ekshumacyjne w dawnej wsi Puźniki to dla nas wszystkich rzecz o niezwykłym ciężarze historycznym. Zrealizowane zostały w bardzo trudnych warunkach, niestabilnej sytuacji w Ukrainie, która od trzech lat broni się przed rosyjską agresją. Ale dla nas wszystkich jest to społeczny, polityczny, dyplomatyczny, ale też psychologiczny przełom, który jest efektem wieloletnich rozmów - komentowała Hanna Wróblewska.
- Wierzę, że będzie miał kluczowe znaczenie dla dbałości o pamięć historyczną - dodała szefowa MKiDN.
Ekshumacje na Wołyniu. IPN złożył 26 wniosków
Obecny na konferencji prasowej był także zastępca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski, który podkreślił, że eksperci instytutu brali udział w pracach od samego początku.
- Nasi antropolodzy, archeolodzy z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN byli obecni i w pierwszej fazie, gdy prowadzone były poszukiwania miejsca pochówku i teraz w drugiej fazie, kiedy dokonano ekshumacji części ofiar. Z badań historycznych, relacji świadków (...) wynika, że liczba ofiar była prawdopodobnie dwukrotnie wyższa - stwierdził.
Jednocześnie Polejowski poinformował, że IPN złożył do tej pory 26 wniosków, w tym 24 na poszukiwania i dwa na prace ekshumacyjne.
ZOBACZ: Piotr Zgorzelski o prezydencie Ukrainy: Zakładnik ideologii banderowskiej
- Na terenie Ukrainy, na poziomie administracji obwodowej, mamy 6 zgód na poszukiwania i jedną zgodę na ekshumację. To nie znaczy, że możemy już rozpocząć te prace, potrzeba zgody ministra kultury Ukrainy. Z tego, co wiem (...), te 7 wniosków jest procedowanych - podkreślił.
- Jeden wniosek jest zaakceptowany na poziomie administracji obwodowej i czeka na skierowanie do ministerstwa kultury, 8 wniosków rozpoznanych i decyzja jest odmowna, 10 wniosków pozostaje bez odpowiedzi strony ukraińskiej. Oznacza to tyle, że wspólnie będziemy dalej wnioskować do strony ukraińskiej o wydanie tych zgód - zapowiedział.
Czytaj więcej