Zełenski wylądował w Ankarze. Rozmowy pokojowe opóźnione

- Proponowane rozmowy między Rosją a Ukrainą w Stambule zostały przeniesione na drugą połowę dnia z inicjatywy strony tureckiej - powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Reuters, powołując się na swoje źródła w tureckim MSZ podaje, że nie wyznaczono jeszcze godziny rozmów delegacji. Tymczasem Wołodymyr Zełenski ocenił, że poziom delegacji Rosji wygląda na "dekoracyjny".
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział po wylądowaniu w Ankarze, że Ukraina podejmie decyzję o kolejnych krokach w rozmowach z Rosją po spotkaniu z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem.
"Poziom dekoracyjny". Zełenski o rosyjskiej delegacji
Zełenski dodał, że ranga rosyjskiej delegacji wysłanej do Turcji na rozmowy jest niska i ma niejasny mandat. - Oficjalnie nie znam rangi rosyjskiej (delegacji), ale z tego, co widzimy, wygląda to raczej na poziom dekoracyjny - ocenił Zełenski.
ZOBACZ: "Czekam, kto przyjedzie z Rosji". Zełenski gotowy na rozmowy w Stambule
Zaznaczył przy tym, że w skład ukraińskiej delegacji wchodzą - oprócz prezydenta - minister spraw zagranicznych, szefowie sił zbrojnych i wywiadu, a także wysocy rangą urzędnicy z jego kancelarii.
Reuters, powołując się na swoje źródła w tureckim MSZ podaje, że nie wyznaczono jeszcze godziny rozmów delegacji.
Negocjacje pokojowe. Zełenski czeka na Putina
W sobotę przywódcy Ukrainy, Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wezwali w Kijowie Rosję do bezwarunkowego przyjęcia 30-dniowego zawieszenia broni, grożąc przy tym nałożeniem sankcji na rosyjski sektor energetyczny i bankowy. Propozycję rozejmu poparł prezydent Trump.
W nocnym oświadczeniu Władimir Putin zaproponował z kolei bezpośrednie rozmowy pokojowe, wskazując, że mogłyby się odbyć 15 maja w Turcji.
Propozycję zaakceptował Wołodymyr Zełenski, który zaznaczył, że osobiście będzie czekał na Putina.
Czytaj więcej