"Niedopuszczalne". Ukraina reaguje na protest w Polsce

Szef ambasady RP w Kijowie, chargé d’affaires Piotr Łukasiewicz spotkał się w Kijowie z zastępcą szefa MSZ Ukrainy Ołeksandrem Miszczenką. Nagła rozmowa miała związek z protestem, który zablokował polsko-ukraińską granicę. Wiceszef ukraińskiej dyplomacji określił tę sytuację jako "niedopuszczalną".
Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy strona ukraińska wezwała do podjęcia wyczerpujących działań w celu zapobieżenia blokowaniu dróg między Ukrainą a Polską. Ukraiński MSZ określił te trasy za "kluczowe dla ukraińskiej gospodarki".
ZOBACZ: Doradca Trumpa o wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę. Jest reakcja MON
MSZ Ukrainy o proteście na granicy. "Niedopuszczalny"
Miszczenko uznał za "niedopuszczalne", że wewnętrzna sytuacja polityczna w przededniu wyborów prezydenckich w Polsce ma wpływ na interesy gospodarcze obu krajów i ogólnie na stosunki ukraińsko-polskie.
"W tym kontekście zastępca szefa MSZ zwrócił się do Piotra Łukasiewicza o zapewnienie jak najszybszego kontaktu między polskim rządem a protestującymi w celu omówienia przyczyn ich działań i wyeliminowania podstaw do blokowania ukraińsko-polskiej granicy na tym przejściu granicznym" - czytamy w oświadczeniu ukraińskiego resortu.
ZOBACZ: Negocjacje pokojowe Ukraina-Rosja. Moskwa wątpi w gotowość Kijowa
W celu jak najszybszego rozwiązania sytuacji na granicy Miszczenko zaproponował nawiązanie bezpośredniego kontaktu między kierownictwami odpowiednich ministerstw obu krajów. Dyplomata dodał, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy jest gotowe zapewnić odpowiednią pomoc w tym procesie.
Ambasada RP zapowiada reakcję
Szef ambasady RP w Kijowie poinformował o krokach podjętych przez stronę polską, które pozwoliłyby na zatrzymanie akcji blokowania granicy. Strony zadeklarowały także stały kontakt i konstruktywną współpracę między resortami spraw zagranicznych w sprawie problemów na wspólnej granicy.
ZOBACZ: Negocjacje pokojowe Ukraina-Rosja. Zełenski stawia warunek
W poniedziałek rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy, Andrij Demczenko poinformował agencję Ukrinform, że ruch ciężarówek przez przejście graniczne Dorohusk-Jagodzin jest zablokowany z powodu protestu po polskiej stronie.
Sąd nakazał zakończenie protestu
Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał we wtorek decyzję o zakazie zgromadzenia przewoźników przed przejściem z Ukrainą w Dorohusku. Postanowienie jest prawomocne i nie przysługuje już od niego odwołanie. Oznacza to, że trwający od poniedziałku protest powinien zostać zakończony.
ZOBACZ: Negocjacje pokojowe Ukraina-Rosja. Moskwa wątpi w gotowość Kijowa
Od poniedziałkowej decyzji lubelskiego sądu okręgowego, który zgodził się na zgromadzenie, odwołał się wójt Dorohuska. Sprawę rozpatrywał na posiedzeniu niejawnym Sąd Apelacyjny w Lublinie.
Czytaj więcej