Kamiński i Wąsik nie stawili się na komisji ds. Pegasusa. Będą wnioski do sądu

Polska
Kamiński i Wąsik nie stawili się na komisji ds. Pegasusa. Będą wnioski do sądu
PAP/Piotr Nowak
Puste miejsca czekają na europosłów PiS

W piątek po raz trzeci europosłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie stawili się przed komisją ds. Pegasusa, w związku z czym zapowiedziano wnioski o ukaranie ich grzywną oraz przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Jednak by było to możliwe, konieczne będzie uprzednie uchylanie ich immunitetów w Parlamencie Europejskim.

Komisja śledcza chce przesłuchać Mariusza Kamińskiego - szefa MSWiA i koordynatora służb specjalnych z czasów rządów PiS oraz Macieja Wąsika - jego ówczesnego zastępcę w resorcie.

Magdalena Sroka: Uporczywie nie stawiają się na posiedzenia

W piątek po raz trzeci nie stawili się na wezwanie komisji. W związku z tym komisja zdecydowała, że skieruje do sądu wnioski o ukaranie ich grzywnami w wysokości 3 tys. zł.

 

Ponadto komisja chce, by obaj zostali doprowadzeni na przesłuchanie. Ponieważ Kamiński i Wąsik są europosłami chroni ich immunitet. Dlatego, aby komisja mogła wystąpić do sądu w sprawie ich zatrzymania i doprowadzenia na posiedzenie, najpierw każdemu z nich musi zostać uchylony immunitet.

 

ZOBACZ: Pojawią się zarzuty ws. Pegasusa? Jacek Karnowski wymienia nazwiska

 

Komisja zdecydowała o rozpoczęciu procedury w tej sprawie bo, jak powiedziała jej przewodnicząca Magdalena Sroka (PSL-TD), Kamiński i Wąsik "uporczywie nie stawiają się na posiedzenia". Wnioski o uchylenie im immunitetu skierowane muszą zostać do Prokuratora Generalnego, za pośrednictwem którego tego rodzaju wnioski trafiają do Parlamentu Europejskiego. Jeśli immunitet zostanie uchylony, komisja śledcza zamierza zwrócić się do sądu o zgodę na ich zatrzymanie i doprowadzenie na posiedzenie.

Magdalena Sroka: Wąsik i Kamiński mają coś do ukrycia

Posłanka Sroka podkreśliła, że komisja zebrała już "ogrom materiału dowodowego" i wie jakie wnioski można wysunąć na podstawie tych dokumentów, ale daje możliwość Wąsikowi i Kamińskiemu, żeby "odnieśli się do tych wszystkich zarzutów, które pojawiają się w przestrzeni publicznej" i by mogli odpowiedzieć na pytania komisji. - Jak widać, panowie Wąsik i Kamiński nie mają odwagi, mają coś do ukrycia w tej kwestii - oceniła przewodnicząca komisji śledczej.

 

ZOBACZ: Komisja ds. Pegasusa. Zbigniew Ziobro nie stawił się na przesłuchaniu

 

Zaznaczyła, że prokuratura występuje na bieżąco o przekazywanie materiałów, które gromadzi komisja śledcza. Dodała, że materiały te są "zdecydowanie potrzebne i są pewnego rodzaju podstawą do tego", żeby powołany w Prokuraturze Krajowej zespół śledczy zajmujący się sprawą Pegasusa na ich podstawie "mógł formułować zarzuty". - Co mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie miało miejsce. Oprócz tego, że przekazujemy materiały, będziemy również formułować zawiadomienia, które będziemy prezentować razem z raportem końcowym - powiedziała.

Wąsik i Kamiński nie stawili się przed komisją. "Działa nielegalnie"

Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński nie opublikowali oświadczeń w sprawie nieobecności. Obaj wcześniej przywoływali wyrok Trybunału Konstytucyjnego z września ub.r., który orzekł, że uchwała Sejmu o powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodna z konstytucją. Wyrok ten - podobnie jak inne od marca zeszłego roku - nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw.

 

ZOBACZ: Kamiński i Wąsik nie przyszli na przesłuchanie. Zostaną ukarani grzywną

 

4 marca, w związku z pierwszą próbą ich przesłuchania, Wąsik na platformie X pisał, że zgodnie z wyrokiem TK "'komisja' działa nielegalnie", co zwalnia go z obowiązku stawiennictwa. Dodał, że "prace 'komisji' i postawa jej członków uchybiają godności polskiego Sejmu" a "skutkiem jej działalności jest paraliż pracy operacyjnej polskich służb specjalnych". "Faktycznym celem jest zapewnienie bezkarności niektórym politykom dopuszczającym się poważnych przestępstw korupcyjnych. Dlatego nie zamierzam uczestniczyć w tej maskaradzie" - napisał wówczas Wąsik.

 

Kamiński, również powołując się na orzeczenie TK, informował wtedy, że złożył pismo do marszałka Sejmu informujące, że nie pojawi się przed komisją i wzywał go do "jak najszybszego przywrócenia powagi w polskim parlamencie i dbałości o zasady ustrojowe". Od czasu orzeczenia TK politycy PiS nie stawiają się na wezwania tej komisji śledczej.

Czym zajmuje się komisja ds. Pegasusa?

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

 

ZOBACZ: Kamiński i Wąsik nie pojawią się na komisji śledczej. Zamieścili wpisy

 

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

 

Jak ustaliło kanadyjskie Citizen Lab, Pegasusem inwigilowano polityków ówczesnej opozycji. 

osg / Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie