Ukraińskie drony zaatakowały Moskwę. Uruchomiono specjalną procedurę

Rosyjskie jednostki obrony powietrznej zniszczyły cztery ukraińskie drony lecące w kierunku Moskwy - przekazał w poniedziałek nad ranem mer rosyjskiej stolicy Siergiej Sobianin. Siły Kremla zmuszone były uruchomić specjalny protokół do obrony kluczowego miasta.
Do ataku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek około godziny 2 miejscowego czasu. Eksplozje i wybuchy były widoczne m.in. w podmoskiewskiej miejscowości Podolsk.
ZOBACZ: Rosja "coś przygotowuje" na Białorusi. Zełenski ostrzega
Rosja. Atak na Moskwę. Użyto 26 maszyn
Rosyjskie ministerstwo obrony przekazało w komunikacie prasowym, że Ukraińcy użyli w sumie 26 dronów do ataku na Rosję. Cztery maszyny wykorzystano do uderzenia na Moskwę.
17 dronów zostało zniszczonych nad obwodem briańskim i pięć nad obwodem kałuskim - przekazał resort w poście na aplikacji Telegram.
ZOBACZ: Rosja się doigrała. Niespodziewane dostawy Patriotów dla Ukrainy
Mer rosyjskiej stolicy poinformował w komunikacie, że nie ma informacji o ofiarach i zniszczonym mieniu. Dodał jednak, że na miejsca eksplozji wysłano służby ratunkowe.
Atak na Moskwę. Rosjanie uruchomili specjalną procedurę
Rosyjskie agencje informacyjne przekazały, że dowództwo tamtejszych sił zbrojnych zdecydowało o wprowadzeniu procedury "Dywan" na podmoskiewskich lotniskach Wnukowo i Domodiedowo.
Protokół zakłada natychmiastowe lądowanie wszelkich statków powietrznych na najbliższych lotniskach. Jeżeli nie jest to możliwe mają one odlecieć z miejsca ataku.
ZOBACZ: 100-procentowe cła na filmy spoza USA. Donald Trump zdecydował
Procedura ta ma umożliwić bezpieczną pracę wszystkich baterii przeciwlotniczych, które operuje na zagrożonym atakiem z powietrza terenie. Każdy atak na Moskwę jest traktowany priorytetowo przez lokalne dowództwo. Rosyjskiej stolicy - zdaniem ekspertów - chroni od kilkunastu do kilkudziesięciu systemów OPL o zasięgu od kilku do nawet kilkuset kilometrów.
Czytaj więcej