Turyści się nie popisali. Tatrzański Park Narodowy tonie w śmieciach

Polska wka / polsatnews.pl

Trasa krótsza niż kilometr, a pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego zebrali tam masę śmieci pozostawionych przez turystów. To nie tylko estetyczny problem, ale i poważne zagrożenie dla zwierząt. Z tego względu TPN zaapelował, by pozostałości po napojach czy jedzeniu - zamiast rzucać, gdzie popadnie - zabierać ze sobą. Krnąbrnym turystom za śmiecenie grożą surowe kary.

Po lewej: drewniany mostek w parku narodowym, a obok niego leży zielona torba z odpadkami. Po prawej: duży kamień porośnięty mchem, a pod nim ukryte śmieci, w tym plastikowa butelka.
Facebook/TPN
Trzy kilogramy śmieci na niespełna kilometrze trasy. TPN z pilnym apelem do turystów

Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego wyciągnęli na światło dzienne spory problem. Okazuje się, że dla wielu turystów zabranie pustej butelki po napoju czy opakowania po batonach z powrotem ze sobą to zbyt duży wysiłek. Śnieg stopniał i okazało się, że TPN tonie w śmieciach.

 

ZOBACZ: Kampinoski Park Narodowy z ważnym apelem. Pokazał karygodne zachowanie


Tylko na szlaku Dolina ku Dziurze - czyli niespełna kilometrowej trasie - pracownicy Parku zebrali ponad trzy kilogramy śmieci. To dużo jak na tak krótki szlak, który powinien być "wizytówką natury". W związku z tym zaapelowali: "Wniosłeś? Znieś".


Jak dodali, każdy papierek, butelka czy chusteczka mają swoje miejsce w plecaku, a nie w lesie. Wyjaśnili też, że w Tatrzańskim Parku Narodowym nie ma koszy na odpadki i jest ku temu ważny powód. "Śmieci przywabiają dzikie zwierzęta, co ma fatalne skutki" - podkreślili.

Tatry. Turyści urządzili śmietnik z parku narodowego. To poważny problem

Małe zwierzęta często dostają się do wnętrza pustych opakowań, lecz niestety nie potrafią się już z nich wydostać, co skazuje je na tragiczny koniec. Natomiast dla reszty fauny sztuczne, przetworzone materiały oraz ludzkie jedzenie są niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. 

 

 

Kosze, które zamontowano by na terenie TPN, wymagałyby specjalnych zabezpieczeń, aby nie dostały się do nich zwierzęta - jednak i to zdaniem przedstawicieli Parku nie rozwiązałoby wszystkich kłopotów.


"Nawet gdyby pojemniki opróżniano z największą starannością i dużą częstotliwością, a turyści nie zostawiali odpadków w ich sąsiedztwie - zapach śmieci byłby stale obecny w środowisku. Kosze także przyciągają uwagę zwierząt. Prowadzi to do poważnych problemów: zmienia ich zachowanie i niesie zagrożenie dla turystów. Wywabione z lasu chętnie przebywają w pobliżu szlaków" - opisują.

TPN apeluje do turystów: Nie wyrzucaj śmieci w Parku, zabierz ze sobą

Przyzwyczajone do miejsc nagromadzenia pokarmu zwierzęta straciłyby zdolność samodzielnego zdobywania pokarmu i unikania zagrożeń. "W rezultacie padają ofiarą drapieżników lub głodują, gdy zabraknie 'łatwego' pokarmu. W historii TPN można wskazać także wiele przykładów, kiedy zwabione obecnością koszy na śmieci drapieżniki stanowiły zagrożenie dla turystów" - przestrzega Park.

 

Ustawienie pojemników przy obrzeżach, wejściach do parku także naraziłoby turystów, ponieważ zwierzęta zaczęłyby przychodzić właśnie w te tereny, a nawet wychodzić poza obręby lasów. Dlatego TPN radzi: wniesione śmieci zabierz ze sobą i wyrzucaj poza granicami parku narodowego

 

ZOBACZ: Atak niedźwiedzia w chorwackim parku. "Ostrzegaliśmy, żeby tego nie robić"


Co istotne, śmiecenie w obszarach objętych ochroną jest karalne. Według Kodeksu wykroczeń za takie przewinienie grozi kara ograniczenia wolności do miesiąca albo grzywna w kwocie nie niższej niż 500 złotych, a sięgająca nawet do 5000 złotych. 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie