Starcie w Białym Domu. Ekspert przeanalizował mowę ciała polityków. "Nieprawdopodobne bombardowanie"

Polska

- Pokazał dużo ekspresji, złości, niecierpliwości, obrzydzenia, wątpliwości - powiedział o Donaldzie Trumpie ekspert od mowy ciała Grzegorz Załuski. Stwierdził, że obu prezydentom puściły nerwy, ale lepiej wytrzymał to Wołodymyr Zełenski. Dodał, że kłótnia mogła zostać sprowokowana przez Amerykanów.

Starcie w Białym Domu. Ekspert przeanalizował mowę ciała polityków. "Nieprawdopodobne bombardowanie"
Polsat News/PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL
Ekspert przeanalizował mowę ciała Trumpa i Zełenskiego

Grzegorz Załuski, ekspert mowy ciała i trener negocjacji, gościł w studiu Polsat News, gdzie podzielił się swoimi przemyśleniami na temat kłótni Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Powiedział, że moment, w którym zaczęły przeważać złe emocje, nastąpił kiedy J.D. Vance wspomniał o ponownym "procesie dyplomatycznym".

USA. Kłótnia mogła zostać sprowokowana

- Zełenskiemu puściły emocje i to było widać. On się wtedy pochylił - powiedział, dodając, że jeśli zostaje zaatakowany takimi informacjami "to nie może tego nie odeprzeć".

 

ZOBACZ: Donald Tusk w mocnym wpisie. "Niepodległa Polska albo Rosja. Twój wybór"


Ekspert powiedział, że Stany Zjednoczone faktycznie mogły chcieć  sprowokować kłótnię, ale w innym kontekście. Wskazał, na usadowienie trójki rozmawiających, czyli Donald Trump po środku, a Wołodymyr Zełenski i lekko schowany J. D. Vance po bokach. Na początku do utarczki słownej doszło tylko między wiceprezydentem USA i prezydentem Ukrainy.

 

Donald Trump miał w tym wszystkim być "pojednawcą" i "kimś, kto łączy zwaśnione strony". - To że Trumpowi później puściły nerwy, on ewidentnie pokazał dużo ekspresji, złości, niecierpliwości, obrzydzenia, wątpliwości, to jest inna historia. Na początku rola pojednawcza była ewidentna - powiedział ekspert.

 

ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski żałuje kłótni z Donaldem Trumpem. Chce naprawy relacji


Wołodymyr Zełenski był od początku na słabszej pozycji, ponieważ przedstawicieli Białego Domu było więcej. Nie pomagała także presja medialna. - Było dwóch ludzi (Trump i J.D. Vance red.) i człowiek, który nie mówi w swym języku (...) Jego angielski jest sprawny, ale nie wybitny, więc on musi się koncentrować na samej treści, żeby potem media nie eskalowały jakiegoś wątku - powiedział.

Awantura w Białym Domu. Zełenski lepiej opanował emocje

Ekspert nie ocenił jednoznacznie, kto w tej dyskusji wygrał, ponieważ obu prezydentom puściły nerwy. Stwierdził jednak, że to Wołodymyr Zełenski wykazał się większym spokojem i opanowaniem. Lepiej poradził sobie z trudną sytuacją, podczas gdy Donald Trump mocno się zezłościł.  
 
- Pełne uznanie podczas tej rozmowy, należy moim zdaniem, tak emocjonalnie wyrazić panu Zełenskiemu. On wytrzymał tam nieprawdopodobne bombardowanie (...). Zełenski w takich trudnych sytuacjach jest pewnie raz w tygodniu, nieporównywalnie trudniejszych -dodał.

 

Stwierdził, że Donald Trump pokazał całemu światu swoje prawdziwe emocje to "jaki jest za zamkniętymi drzwiami". - Z drugiej strony te emocje ekstremalne było widać u Trumpa. On pokazywał złość. On w pewnym momencie nie wytrzymywał tego, fizycznie odpychając Zełenskiego. Tam była cała kawalkada emocji, złość, obrzydzenie, powątpiewanie - powiedział. 

 

Ekspert dodał, że "nieprzewidywalność" jest częścią wizerunkowej strategii Donalda Trumpa.

 

Kłótnia w Białym Domu. "Igrasz z III wojną światową" 

W piątek prezydent Ukrainy przybył z wizytą do amerykańskiej stolicy. W Waszyngtonie miała bowiem zostać podpisana umowa o udostępnieniu USA części ukraińskich złóż minerałów ziem rzadkich, niezbędnych przy produkcji zaawansowanych technologii.

 

Stany Zjednoczone miały w zamian za to pozostać otwarte na dalsze wsparcie walczącego z Rosją państwa. Jak się jednak okazało, dokument był w tej kwestii mało szczegółowy. Negocjacje zakończyły się fiaskiem, a prezydenci pokłócili się przed kamerami.

 

Kiedy Zełenski powiedział, że Ameryka nie czuje tego, co czuje Ukraina, ale może kiedyś czuć, Trump odparł: - Nie mów nam, co mamy czuć. Próbujemy rozwiązać problem. Nie mów nam, co mamy czuć. Nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktować. To właśnie robisz - powiedział Trump. - Igrasz życiem milionów ludzi. Igrasz z III wojną światową - dodał.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie