Nietypowe odkrycie w oknie życia. "Nic nas już nie zdziwi"

Polska Agata Sucharska / polsatnews.pl

We wrocławskim oknie życia ktoś porzucił psa - informuje lokalne schronisko dla zwierząt. Komentujący cieszą się, że zwierzę będzie miało szansę na nowy dom. Tymczasem schronisko przypomina, że to nie jest odpowiednie miejsce dla czworonogów.

Fragment drzwi okna życia z napisem "OKNO ŻYCIA" nad nimi. W świetle okna widoczna jest kartka.
TOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu - profil prawdziwy / Facebook
Okno życia we Wrocławiu

W piątek wieczorem we wrocławskim oknie życia prowadzonym przez fundację Evangelium Vitae i siostry boromeuszki rozległ się alarm. Zamiast dziecka oczom sióstr ukazał się jednak niewielki pies.

 

Mimo że okno życia funkcjonuje od 15 lat, po raz pierwszy w jego historii pozostawiono tam czworonoga.

Wrocław. Pies w oknie życia. "Nic nas już nie zdziwi"

O sprawie poinformowało w mediach społecznościowych Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu. "Zawsze mówimy, że nic nas już nie zdziwi, ale dzisiejsza interwencja z ok. 21:00 jednak nas zdziwiła" - napisali w komunikacie. 

 

ZOBACZ: Roczna dziewczynka w oknie życia. Ojciec walczy o odzyskanie dziecka

 

O dalszych losach zwierzęcia organizacja poinformowała w komentarzach. Jak ustalili, jest to suczka i wygląda, jakby niedawno karmiła młode. "Mamy nadzieję, że szczeniaki są bezpieczne, ale przyjrzymy się sprawie" - podkreślają. 

 

 

Wielu komentujących odebrało tę historię pozytywnie. Ucieszyli się, że porzucone tuż po świętach zwierzę ma szansę na nowy dom. Jednak schronisko podkreśla, że okno życia dedykowane jest dzieciom, a nie zwierzętom.

 

"We Wrocławiu jest sporo fundacji i schronisko, które zajmuje się zwierzętami" - przypomina organizacja. 

Podrzucili psa do okna życia. Wybuchła dyskusja

Z drugiej strony internauci wskazują, że pieskowi mogłaby się stać krzywda, ponieważ wiele schronisk jest przepełnionych. Ich zdaniem takie instytucje jak okna życia powinno się również stworzyć dla zwierząt i krytykują schronisko za takie podejście do sprawy. 

 

ZOBACZ: Przejechali pół Polski, by uratować psa. Zwierzę utknęło na środku Bugu

 

"Ponownie rozgrzała dyskusja na temat okna życia dla zwierząt - takie miejsca powstawały, natomiast my nie jesteśmy nimi bardzo zachwyceni, ponieważ nie dają możliwości poznania historii zwierzęcia i dają pewne przyzwolenie na lekkość ich oddania" - odpowiada schronisko. 

 

Przedstawiciele organizacji argumentują, że człowiek anonimowo oddający zwierzę może następnie wziąć inne, bo nawet nie poczuje ciężaru rozmowy związanego z oddaniem poprzedniego.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie