Szef NATO udał się do rezydencji Trumpa na Florydzie. Rutte ma przydomek "zaklinacza Trumpa"

aktualizacja: Świat
Szef NATO udał się do rezydencji Trumpa na Florydzie. Rutte ma przydomek "zaklinacza Trumpa"
AP/Alex Brandon
Mark Rutte z wizytą w Białym Domu podczas wcześniejszej kadencji Donalda Trumpa

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte spotkał się z prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem w jego rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie. Dla Ruttego jest to pierwsze spotkanie z amerykańskim politykiem, odkąd został szefem NATO. Dzięki wcześniejszym kontaktom holenderski polityk zyskał przydomek "zaklinacza Trumpa". Sam prezydent elekt chwalił Ruttego i był nim zachwycony.

Według ustaleń gazety "De Telegraaf", szef NATO Mark Rutte udał się w podróż do rezydencji Donalda Trumpa na pokładzie samolotu rządu holenderskiego. NATO nie dysponuje samolotem dla swoich przedstawicieli i wynajmuje samoloty od państw członkowskich Sojuszu.

 

Dziennikarz specjalizujący się w transporcie lotniczym Menno Swart namierzył ten samolot na Florydzie, niedaleko siedziby Trumpa w Mar-a-Lago.

 

Niemiecka agencja dpa podała, powołując się na źródła dyplomatyczne w NATO, że rozmowy Ruttego i Trumpa mają dotyczyć m.in. rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz wydatków na obronność, a Rutte udał się na Florydę już w czwartek.

NATO. Mark Rutte z wizytą u Donalda Trumpa. To pierwsze spotkanie

Doniesienia o spotkaniu potwierdzone zostały przez rzecznika NATO Farah Dakhlallah. Jak poinformowała, Mark Rutte rozmawiał z prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem m.in. o kwestiach związanych z globalnym bezpieczeństwem.

 

ZOBACZ: Apel o przygotowania na ekstremalne sytuacje. Kraje NATO radzą, jak przetrwać wojnę

 

W polityce międzynarodowej Rutte ma opinię opanowanego i sprawnego negocjatora. W 2018 roku zyskał przydomek "zaklinacza Trumpa" - gdy podczas jednego ze spotkań szefów państw NATO w Brukseli Trump, ówczesny prezydent USA, zarzucił sojusznikom niewystarczające wydatki na obronność i zaczął straszyć wyjściem USA z NATO, Rutte miał rozładować atmosferę, mówiąc, że nakłady te wzrosły właśnie dzięki naciskom Republikanina.

 

Trump miał być wówczas zachwycony Ruttem i chwalić "wspaniały czas" spędzony w Brukseli.

 

Ruttemu dobrze układa się też współpraca z ustępującym prezydentem USA Joe Bidenem, który publicznie chwalił zaangażowanie i zdolności negocjacyjne Holendra.

Michał Blus / PAP/Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie