Znikają kontrole na polsko-niemieckiej granicy? Służby wyjaśniają
Zniknęły dwa punkty kontrolne na polsko-niemieckiej granicy w Saksonii. "W rejonie Żytawy zdecydowaliśmy się obecnie na podejście mobilne z otwartymi i ukrytymi patrolami" - informuje policja. Jak podkreślono, w każdej chwili stacjonarne kontrole mogą wrócić.
We wrześniu tego roku Niemcy wprowadzili kontrole na wszystkich granicach lądowych. Mieszkańcy Saksonii odnotowali jednak, że dwa punkty kontroli stacjonarnej zniknęły z polsko-niemieckiego pogranicza i zwrócili się w tej sprawie do starosty powiatu Görlitz Stephana Meyera. Samorządowiec wyjaśnił we wpisie na Facebooku, że kontrole nie zostały zawieszone.
Stacjonarne kontrole na granicy z Saksonią zawieszone. "Taktyczne podejście"
"Jest to taktyczne podejście policji federalnej, które polega na tym, że można działać bardziej elastycznie i nie tylko działać z ustalonymi punktami kontrolnymi" - wyjaśni Meyer. Zapewnił też, że "kwestia bezpieczeństwa i ograniczenia nielegalnej migracji jest dla nas nadal ważna" i pozostają w ścisłym kontakcie z policją federalną.
ZOBACZ: Kontrole na granicach lądowych. Kolejny kraj tak zdecydował
Wyjaśnienia w tej sprawie przekazał również rzecznik niemieckiej policji Marcel Pretzsch. "W rejonie Żytawy zdecydowaliśmy się obecnie na podejście mobilne z jawnymi i tajnymi patrolami" - przekazał, dodając, że jeśli zajdzie taka potrzeba, stacjonarne placówki mogą zostać "szybko przywrócone". Jak podkreślił, w wyniku demontażu punktów nie doszło do wyraźnego zmniejszenia sił operacyjnych w zakresie obowiązków policji granicznej.
Niemieckie media dodają, że zmiany wprowadzono, ponieważ system miał się stać nieskuteczny. Niemiecka telewizja MDR Fernsehen podała, że w ostatnim czasie w żadnym z tych dwóch przejść granicznych nie złapano żadnego nielegalnego przemytnika migrantów.
Niemcy zaostrzają kontrole na granicy. Powodem nielegalna migracja
Przypomnijmy, że Niemcy zdecydowały się na zaostrzenie kontroli granicznych na wszystkich granicach lądowych, w tym z Polską, Czechami, Austrią, Szwajcarią oraz krajami Europy Zachodniej, jak Dania, Holandia, Belgia, Luksemburg i Francja.
Powodem tej decyzji jest rosnąca liczba nielegalnych przekroczeń granic oraz zagrożenia związane z przestępczością i terroryzmem, czego przykładem jest niedawny atak terrorystyczny w Solingen. Tymczasowe kontrole potrwają co najmniej sześć miesięcy, ale mogą zostać przedłużone w zależności od sytuacji.
ZOBACZ: Niemcy odeślą do Polski 40 tysięcy migrantów? Jest reakcja MSZ
Nowe zasady wprowadzają pełne kontrole nie tylko na przejściach granicznych, ale także w strefach przygranicznych do 30 kilometrów od granicy. W praktyce oznacza to częstsze kontrole dokumentów i przewożonych towarów.
Środki te mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa, ale jednocześnie budzą obawy dotyczące ograniczenia swobody przepływu towarów i usług, co może wpłynąć negatywnie na działalność gospodarczą oraz życie pracowników transgranicznych, w tym wielu Polaków dojeżdżających do pracy w Niemczech.