Europa a sytuacje kryzysowe. Tego obawiają się mieszkańcy UE
Portugalczycy obawiają się pożarów lasów, Szwedzi cyberataków, Estończycy przerw w dostawie prądu i wody, a Niemcy napięć politycznych - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego na zlecenie Komisji Europejskiej. Połowa respondentów wskazała, że nie czuje się przygotowana na sytuacje kryzysowe.
Eurobarometr przeprowadził w ostatnim czasie badanie w 27 krajach członkowskich Unii Europejskiej dotyczące tematyki bezpieczeństwa.
Zapytano w nim o to, jak mieszkańcy UE oceniają ryzyko narażenia na różnego rodzaju sytuacje kryzysowe, o ich poziom wiedzy i źródła, z których czerpią informacje, o to, jak są przygotowani na wystąpienie różnego rodzaju katastrof i czy ufają służbom ratunkowym oraz władzom.
Czego obawiają się Europejczycy?
Mieszkańcy UE wskazali, że czują się przede wszystkim narażeni na ekstremalne zjawiska pogodowe (38 proc.). Drugie miejsce zajęło zagrożenia związane ze zdrowiem, np. pandemia (27 proc.), a trzecie powodzie (26 proc.).
Nieco ponad jeden na pięciu respondentów wspomina o zagrożeniach takich jak cyberataki i cyberprzestępstwa (23 proc.), napięcia polityczne lub geopolityczne, np. niepokoje społeczne lub podziały społeczne
(22 proc.) lub zakłócenia w infrastrukturze krytycznej, np. przerwy w dostawie prądu lub przerwy w dostawie gazu lub wody (21 proc.).
ZOBACZ: Fala upałów we Włoszech. Doszło do tragedii
Na ekstremalne zjawiska pogodowe najbardziej czują się narażeni mieszkańcy Grecji (61 proc.), na Malty (56 proc.),Słowenii i na Węgier (po 48 proc.), Holandii (45 proc.), Włoch (44 proc.), Chorwacji (43 proc.) i Słowacji (42 proc).
Respondenci w Szwecji i Danii czują się najbardziej narażeni na "zagrożenia cybernetyczne" (odpowiednio 57 proc. i 49 proc.). W Portugalii i na Cyprze najczęściej wymienianym kryzysem jest pożar lasu (49 proc. i 47 proc.). W Estonii respondenci obawiają się "zakłóceń infrastruktury krytycznej" (49 proc.), a Niemcy są jedynym krajem, gdzie respondenci wspominają o "napięciach politycznych lub geopolitycznych" (38 proc.)
Sytuacje kryzysowe. Gdzie Europejczycy szukają informacji?
Blisko połowa (49 proc.) Europejczyków przekazała, że skorzystałaby z ogólnokrajowych mediów, gdyby chciała dowiedzieć się czegoś o ryzyku katastrof. Jedna trzecia respondentów preferuje lokalne media (36 proc.) lub informacje od służb zarządzania kryzysowego, takich jak policja, straż pożarna lub obrona cywilna (33 proc.).
Około trzech na dziesięciu respondentów wymienia jako źródło wiedzy rodzinę i przyjaciół (31 proc.) lub sieci społecznościowe (29 proc.). Ponad jedna dziesiąta respondentów (11 proc.) twierdzi, że nie jest zainteresowana poszukiwaniem takich informacji.
ZOBACZ: Pożary pustoszą Grecję. Władze nakazały ewakuację tysięcy osób
70 proc. badanych wskazało, że ufa informacjom przekazywanym przez władze publiczne i służby ratunkowe na temat ryzyka katastrof na obszarze, na którym mieszkają.
Ponad połowa (54 proc.) wskazuje, że nie ma problemu ze znalezieniem informacji od władz i służb w zakresie sytuacji kryzysowych.
48 proc. badanych czuje się dobrze poinformowana o ryzyku katastrof, ale 49 proc. jest przeciwnego zdania. Blisko połowa (47 proc.) mieszkańców UE wie, gdzie znaleźć informacje na temat ryzyka katastrof podczas podróży do innego kraju unii, ale tyle samo badanych nie ma o tym pojęcia.
Czytaj więcej