Andrij Odarczenko uciekł do Rumunii. "Zwrócił się o azyl"
Ukraiński polityk wywodzący się z popierającej prezydenta Wołodymyra Zełenskiego partii zbiegł do Rumunii, aby uniknąć odpowiedzialności karnej - przekazują media. Andrij Odarczenko nie pojawił się w sądzie na rozprawie zaplanowanej na 18 września. Dzień później miał udać się do Rumunii, gdzie najprawdopodobniej wystąpił do władz o udzielenie mu azylu.

Jak podaje agencja AFP, powołująca się na "bliskie sprawie" rumuńskie źródło, Andrij Odarczenko oskarżony jest w swojej ojczyźnie o wręczenie łapówki wyższemu urzędnikowi państwowemu.
Polityk nie zamierza jednak najwyraźniej tłumaczyć się ze swoich czynów przed sądem, gdyż 19 września miał przekroczyć ukraińsko-rumuńską granicę w obwodzie suczawskim.
Ukraina. Andrij Odarczenko uciekł do Rumunii
W 2023 r. Odarczenko usłyszał zarzuty korupcyjne, według których zaproponował on łapówkę szefowi Państwowej Agencji ds. Odbudowy i Rozwoju Infrastruktury w zamian za wydzielenie środków na remont uczelni, której był rektorem.
Rozprawa w tej sprawie miała odbyć się 18 września, ale polityk się na niej nie pojawił, nie przedstawiając żadnego usprawiedliwienia. Portal Ukrainska Prawda powołuje się na wypowiedź prokurator w sądzie, która miała powiedzieć, że Odarczenko przekroczył granicę z Rumunią "poza przejściem granicznym, po czym zwrócił się do tamtejszych instytucji państwowych z wnioskiem o azyl".
ZOBACZ: Prezydent Ukrainy zabrał głos. Apel do sojuszników
Wcześniej miał przekazać swoje telefony komórkowe kierowcy i polecić mu, by podłączył je do ładowarki. Od tej pory kierowca nie miał z nim kontaktu.
Ukraiński deputowany z międzynarodowym nakazem aresztowania
Dziennikarze twierdzą ponadto, że ukraiński deputowany nie wnioskował o wizę celem opuszczenia kraju, w związku z czym Ukraina wystawiła na jego nazwisko międzynarodowy nakaz aresztowania.
Odarczenko ma być już drugim politykiem z Ukrainy, który w ostatnich miesiącach nielegalnie zbiegł z kraju z powodu problemów z wymiarem sprawiedliwości.
ZOBACZ: Wywiad Zełenskiego wywołał poruszenie. Kreml odpowiada
Straż graniczna Rumunii informowała ostatnio, że w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku do Rumunii nielegalnie przedostało się ok. 9,5 tys. Ukraińców, a liczba nielegalnych przekroczeń wzrosła znacząco po zmianie przepisów mobilizacyjnych. Mężczyźni w wieku poborowym uciekają do Rumunii przez rzekę Cisę lub przez góry. Niektórzy decydują się również na ucieczkę przez rzekę Dniestr do Mołdawii.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej