Ruszyły kolejne masowe kontrole. Można stracić ulgę
Opłaty za odpady komunalne mogą być obciążeniem dla domowych budżetów, ale prawo przewiduje ulgi zmniejszające kwoty. Jedną z nich jest ulga na kompostownik. Urzędy nie przyjmują jednak deklaracji składania bioodpadów w ciemno i wysyłają kontrolerów, którzy sprawdzają, czy ulga została przyznana zgodnie z przepisami.
Przepisy dotyczące opłat za śmieci w dużej mierze umożliwiają gminom decydowanie o tym, kto może liczyć na umorzenie całej lub części kwoty. Samorządy ustalają więc grupy, które mogą liczyć na takie formy wsparcia. Chodzi tu zazwyczaj o rodziny z niskimi dochodami, seniorów czy osoby z niepełnosprawnością.
Jednocześnie wyraźnie wskazane jest, że rada gminy powinna przegłosować uchwałę, która przewiduje zwolnienie z części opłat pewnego odsetka mieszkańców. Chodzi o właścicieli nieruchomości zabudowanych jednorodzinnymi budynkami mieszkalnymi.
ZOBACZ: Zwolnienie z opłaty za śmieci. Kto może skorzystać?
Jak to wygląda w praktyce? Stawki regulują lokalne władze. W Warszawie jest to na przykład 9 złotych. W Krakowie obniżka wynosi cztery złote za osobę. W mniejszych gminach jest często kwota wysokości dwa złote.
Kontrole ruszyły. Sprawdzą kompostowniki
Właściciele, którzy zadeklarowali, że będą prowadzić przydomowe kompostowniki, muszą liczyć się z tym, że zostanie sprawdzone, czy się z tego wywiązują.
Kontrole już ruszyły. Odbywają się one w godzinach pracy urzędów. Są zapowiadane z wyprzedzeniem. Warto się na nie przyszykować, przygotować na przykład posiadane zezwolenia.
Urzędnicy mają prawo kontrolować posesje osób, którym przyznano ulgę. Jeśli wszystko się zgadza, nie ma czym się przejmować. Mogą jednak wystąpić przewidziane w przepisach sytuacje, czyli:
- brak kompostownika,
- niekompostowanie bioodpadów przez właściciela,
- uniemożliwienie oględzin przedstawicielowi lokalnych władz.
Jeśli taka sytuacja nastąpi, urzędnik zobowiązany jest wydać decyzję o utracie prawa do zwolnienia z opłat. Decyzja obowiązuje od pierwszego dnia miesiąca, w którym stwierdzono nieprawidłowości.
Czy osoba pozbawiona ulgi może ją odzyskać? Tak, ale nie od razu. Zgodnie z przepisami, ponownie możemy zawnioskować o to dopiero pół roku po utracie zniżki.
Co można kompostować?
Warto pamiętać o tym, jakie odpady można kompostować. Otóż do kompostownika trafić mogą między innymi:
- skoszona trawa,
- chwasty (bez nasion),
- obierki warzyw i owoców (nie mogą to być cytrusy, w ich skórkach są chemiczne środki konserwujące),
- fusy z kawy oraz herbaty,
- liście, przekwitnięte kwiaty,
- skorupki z jaj,
- niezadrukowany papier (a więc na przykład chusteczki i serwetki),
- słoma i siano,
- ziemię ze skrzynek i doniczek.
Wykluczone jest z kolei umieszczanie w kompostowniku odpadów mięsnych z kuchni oraz kości, zainfekowanych roślin czy śmieci z odkurzacza. Nie powinny się też tam znaleźć solone i tłuste odpady kuchenne.
Kompostownik. Kilka rad
Kompostownik można kupić w sklepach ogrodniczych. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wykonać go samemu, na przykład z desek.
Powinien znajdować się w zacienionym miejscu osłoniętym od wiatru. Strona Nasze Śmieci prowadzona przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska wskazuje, że dobrym pomysłem jest umieszczenie kompostownika w pobliżu kwitnących roślin i krzewów. To stworzy naturalną barierę zapachową.
ZOBACZ: Nadchodzi rewolucja w segregacji odpadów. Zmiany dotyczą każdego
Należy pamiętać o mieszaniu kompostu i pilnowaniu wilgotności (jednocześnie należy unikać przelania).
Kompost dojrzewa około półtora roku. Gotowy powinien być pulchny, koloru czarnego lub ciemnobrązowego, mieć jednolitą strukturę. Można śmiało go używać do użyźniania gleby. Nie prowadzi to do zatrucia środowiska, wpływa za to pozytywnie na urodzajność nawożonej ziemi.
Czytaj więcej