Pogrzeb 34-letniego strażaka. Zginął walcząc z pożarem w Poznaniu
W Poznaniu odbył się pogrzeb st. ogn. Patryka Michalskiego - strażaka, który zginął podczas gaszenia pożaru i wybuchu w jednej z poznańskich kamienic. Wraz z drugim strażakiem - Łukaszem Włodarczykiem jako pierwsi przybyli mieszkańcom na pomoc.
Pogrzeb Patryka Michalskiego rozpoczął się o godzinnie 11 od mszy świętej w Katedrze Poznańskiej. Następnie około godziny 13 kondukt żałobny przejechał na cmentarz w Miłostowie, gdzie spoczął strażak.
W korowodzie pojawiło się kilkadziesiąt motocykli, ponieważ zmarły był ich wielkim miłośnikiem. - Mój świat się zawalił wraz z twoim odejściem. Nasza wspólna podróż rozpoczęła się motocyklem (...) Jestem z ciebie dumna. Byłeś dla mnie ogromnym wsparciem. Chcę, żebyś wiedział, że będę wsparciem dla twoich rodziców i siostry. Dla mnie byleś bohaterem każdego dnia. Kocham Cię bardzo - mówiła jego narzeczona.
ZOBACZ: Pożar w Poznaniu. Szef PSP o rannych strażakach. "Martwią się o kolegów"
Uroczystości miały charakter państwowy, pojawił się na nich m.in. wiceminister MSWiA Wiesław Szczepański. - Dzisiaj żegnamy strażaka, wspaniałego człowieka. Chcemy mu oddać hołd. Dla niego służba była nie tylko zaszczytem, ale tez zobowiązaniem. Rozwijał się zawodowo, doskonalił, bo chciał być dobrym strażakiem - powiedział polityk.
Jak dodał: Jesteśmy dumni z tego, co robiłeś. Będziemy o Tobie pamiętać. Nasze myśli są z najbliższymi Patryka Michalskiego. Szanowna Rodzino, w imieniu rządu polskiego proszę przyjąć wyrazy współczucia. Możecie liczyć na naszą pomoc. To nas obowiązek.
Pogrzeb Patryka Michalskiego. Tragiczna śmierć strażaka w Poznaniu
W nocy z soboty na niedzielę w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w dzielnicy Jeżyce w Poznaniu wybuchł pożar. To właśnie Patryk Michalski wraz z drugim strażakiem - Łukaszem Włodarczykiem jako pierwsi weszli do płonącej piwnicy. Podczas akcji niespodziewanie doszło do wybuchu, a ogień i spadający gruz odcięły im drogę ucieczki. Kolejnym strażakom nie udało się im już pomóc.
Patryk Michalski miał 34 lata. W strażackim mundurze spędził ponad dekadę. "Serce pęka. Oszczepnik, Mistrz. Strażak, Bohater. Nasz Chłopak, Patryk. Takim Cię zapamiętamy. Spoczywaj w pokoju" - napisali o Patryku Michalskim w mediach społecznościowych koledzy strażaka z UKS Cyprianka. Pośmiertnie został awansowany do stopnia starszego ogniomistrza.
ZOBACZ: Zginął podczas pożaru w poznańskiej kamienicy. Tłumy na pogrzebie
Strażak był również zaangażowany w Ratowniczą Grupę Wodno-Nurkową Włocławek. Jego umiejętności i doświadczenie przydały się m.in. podczas interwencji po katastrofie lotniczej w Kłecku w marcu 2022 r., gdy wydobył pilota zakleszczonego we wraku samolotu znajdującego się pod powierzchnią wody. "Wykazał się ogromną ofiarnością, podejmując maksymalny wysiłek fizyczny, pracując w ekstremalnych warunkach" - wskazała Komenda Miejska PSP w Poznaniu.
Dzień wcześniej odbył się pogrzeb drugiego zmarłego w Poznaniu strażaka Łukasza Włodarczyka. Na uroczystościach zjawiły się tłumy osób, w tym strażackie delegacje z całej Polski. Ostatnie pożegnanie również miało charakter państwowy, obecni byli na nim przedstawiciele lokalnych władz oraz kancelarii premiera i prezydenta.
Czytaj więcej